- Oskarżony to osoba wysoce niebezpieczna o poważnych zaburzeniach osobowości - powiedział sędzia Michał Piotrowski podczas ogłaszania wyroku.
Artur K. ma spędzić resztę życia w więzieniu. Dodatkowo sąd zdecydował, że skazany będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie dopiero po 40 latach, o co wnioskował prokurator. Zazwyczaj przy dożywotnim wyroku skazany może ubiegać się o nie już po 25 latach.
Sędzia Piotrowski zasądził również 300 tys. złotych nawiązki, którą morderca ma zapłacić bliskim jego ofiar.
Wyrok jest nieprawomocny.
Podwójne zabójstwo w Warszawie
Do zbrodni doszło we wrześniu 2018 roku. W mieszkaniu w warszawskim Śródmieściu znaleziono ciało Moniki K. i jej 3-letniego synka. O zabójstwo podejrzewany był 40-letni partner kobiety. Artur K. już kolejnego dnia zgłosił się na policję.
Podczas śledztwo szybko wyszło na jaw, że Artur K. dokonał zbrodni podczas przepustki z więzienia. Mężczyzna odsiadywał tam wyrok za zabójstwo innej kobiety – swojej wcześniejszej partnerki Renaty. Nowej partnerce i jej rodzinie nie powiedział prawdy. Kłamał, że został skazany za rozbój i pobicie.
Zobacz cały reportaż Uwagi! o podwójnym zabójstwie w Warszawie >