Kierowca wjechał w pieszych w Szczecinie. „Nie było żadnych oznak hamowania. To była masakra”

Wjechał w przechodniów samochodem
Rozpędzony samochód osobowy wjechał w grupę osób na placu Rodła w Szczecinie, a następnie odjechał i doprowadził do zderzenia kilku pojazdów. Poszkodowanych jest 20 osób, stan dwóch osób określany jest jako krytyczny, kolejnych czterech - jako ciężki.

Do tych dramatycznych zdarzeń doszło w piątek w samym centrum Szczecina.

- To było kilka minut po godz. 15, czyli godziny szczytu, kiedy ludzie wracają i jadą do pracy - opowiada świadek, z którym rozmawiał reporter Uwagi!

- Ja jechałem ścieżką rowerową i zobaczyłem jak 10 osób odbija się od głównej maski samochodu. Od razu zadzwoniliśmy na 112, ja i parę innych osób. Z jednym panem zaczęliśmy udzielać pierwszej pomocy - opowiada świadek i dodaje: - To była masakra. Wjechał w ludzi, nawet nie było jakichkolwiek oznak hamowania.

Za kierownicą siedział 33-letni mężczyzna, prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku usiłowania zabójstwa wielu osób i spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.

- Ten człowiek wyglądał jakby nie miał emocji, był obojętny - mówi inny świadek zdarzenia.

Kim jest mężczyzna, który doprowadził do wypadku?

Zobacz Uwagę! na żywo ze Szczecina.

Autor: jlc

Reporter: Jakub Dreczka

podziel się:

Pozostałe wiadomości