Tylko w czwartek potwierdzono 1136 przypadków zarażenia COVID-19. To kolejny dzienny rekord. Choć większość zarażonych przechodzi łagodną formę choroby, to część musi być hospitalizowana. Jak się okazuje, wciąż nie wszystko w szpitalach jest gotowe.
- Szpital św. Aleksandra nie jest szpitalem zakaźnym. Mimo to mieliśmy przygotowane trzy miejsca, w których pacjenci oczekują na wynik testu pod kątem koronawirusa. Jeśli wynik jest pozytywny, pacjent powinien zostać przetransportowany do szpitala zakaźnego – tłumaczy Agnieszka Maciejczyk-Nawrot, dyrektor grupy medycznej ArtMedic.
Zobacz także: Utrata smaku i powonienia z powodu COVID-19 częściej u kobiet
Ze względu na dużą ilość osób z pozytywnym wynikiem, część musi zostać czasowo w Kielcach. Na tragiczne warunki sanitarne w izolatce zwrócił uwagę jeden z pacjentów, pokazując kartonowe kaczki.
- Pojemniki są jednorazowe. Podjęliśmy już interwencję. Jesteśmy w trakcie reorganizacji całego szpitala, żebyśmy mogli przeznaczyć cały blok dla pacjentów z podejrzeniem COVID-19. Dzięki temu będą mogli opuścić izolatkę i skorzystać normalnie z łazienek – zapewnia Agnieszka Maciejczyk-Nawrot.
Po naszej interwencji pacjenci mogą korzystać z toalet, które są każdorazowo dezynfekowane.
Zobacz także: Testy molekularne pozwolą odróżnić COVID-19 od grypy
W programie informowaliśmy także o sytuacji w centrach handlowych. Pomimo że galerie kuszą klientów atrakcjami, wciąż świecą pustkami. O tym rozmawialiśmy z naszym gościem Piotrem Mieczkowskim, dyrektorem zarządzającym Fundacji Digital Polska.
Program Uwaga! Koronawirus można oglądać codziennie od poniedziałku do piątku o 19:25.
Więcej informacji na temat koronawirusa znajdziesz na stronie Zdrowie.tvn.pl >