Kazimierz Grabek swoje żelatynowe imperium stworzył dzięki przychylności kolejnych rządów. Najpierw w 1995 r. gabinet Waldemara Pawlaka wprowadził opłaty wyrównawcze, dzięki którym polscy producenci żelatyny mogli podnieść jej cenę. W 1998 r. rząd Jerzego Buzka, przy osobistym zaangażowaniu Janusza Tomaszewskiego i Mariana Krzaklewskiego, zakazał importu tego produktu. Powodem miała być choroba wściekłych krów, mimo iż żelatyna drobiowa czy wieprzowa nie zawierały zabójczych prionów. Dzięki temu na początku lat 90. Grabek był jedynym producentem żelatyny w Polsce i trzecim producentem w Europie. Interes rodziny Grabków nadal kwitnie, chociaż od lat stawiane im są te same zarzuty. Głuchów 1991 r. Fabryka produkuje klej i żelatynę. Zatruwa środowisko. 1996 r. Grabek likwiduje fabrykę. Puławy 1993 r. Kontrola NIK wykazuje nieprawidłowości. 1998/99 r. Likwidacja fabryki. Urządzenia jadą do Zgierza. 1999 r. Wyciek kwasu solnego z pozostawionych cystern. Brodnica 1995 r. Kazimierz Grabek kupuje fabrykę. 1999 r. NIK stwierdza nieprawidłowości. 2001 r. Tymczasowe aresztowanie Grabka i współpracowników. 2001 r. Grabek wychodzi z aresztu za kaucją. Lata 2002 – 2004 Procesy w Toruniu, Brodnicy, Radomiu i Grójcu. Kazimierz Grabek nie stawia się na rozprawy. Nie wiadomo, gdzie mieszka. Zgierz 1998 r. Rusza budowa fabryki. 2005 r. Prokuratura bada sprawę zanieczyszczenia środowiska. 2005 r. Fundusz Ochrony Środowiska domaga się zwrotu 13 mln zł od firm związanych z rodziną Grabków. Czytaj jeszcze:Cuchnąca prawda Śmierdzący zakład