Czy uda mu się wyjść na prostą?

TVN UWAGA! 3623101
TVN UWAGA! 3623101
W marcu pokazaliśmy Państwu historię 22-letniego Dariusza, który próbował rozpocząć nowe życie po latach spędzonych w domu dziecka. Z kłodami rzucanymi pod nogi przez urzędników uczył się samodzielności. Czy udało mu się jej nauczyć i rozpocząć normalne życie?

22-letni Dariusz niemal połowę życia spędził w domu dziecka. Trafił tam jako 10-latek, gdy okazało się, że jest bity przez matkę. Co prawda wrócił do rodziny, ale uciekł do domu dziecka, bo przemoc ze strony matki powtarzała się. Po opuszczeniu domu dziecka władze rodzinnego Jasienia zaproponowały chłopakowi mieszkanie komunalne, w którym miał zacząć nowy rozdział swojego życia. Było w opłakanym stanie i wymagało generalnego remontu. Historia Dariusza ujęła widzów naszego programu. Po emisji reportażu wiele osób zaproponowało mu pomoc w remoncie mieszkania a także pracę. - Nie spodziewałem się, że ludzie tak chętnie chcą pomóc. Dostałem kilka paczek z jedzeniem, dużo ubrań. Dostałem też pieniądze, dzięki którym spłaciłem zadłużenie mieszkania - opowiada Dariusz. W rodzinnym Jasieniu dla Dariusza nie było szans na zatrudnienie. W mieście jest kilkunastoprocentowe bezrobocie. Trochę pieniędzy udało się chłopakowi zarobić dzięki dorywczej pracy. Szansa na zmianę losu pojawiła się, gdy do redakcji UWAGI! zgłosiła się rodzina z Niemiec, która zaproponowała mu pracę. - Prowadzimy z mężem sklep, w którym chcielibyśmy Darka zatrudnić. Docelowo, jeśli spodobałoby mu się u nas możemy starać się o jego stały pobyt w Niemczech. Jesteśmy też w stanie opłacić przejazd Darka do nas. Decyzja należy tylko do niego - powiedziała nam pani Anna. Początkowo chłopak miał trudności z podjęciem decyzji o wyjeździe. Wiele lat spędzonych w domu dziecka sprawiło, że trudno mu podejmować takie kroki. Nie mógł liczyć na radę najbliższych, bo od dawna nie utrzymuje z nimi kontaktów. Ostatecznie jednak postanowił pojechać i spróbować swoich sił w Niemczech. - Darek był u nas pięć dni. W tym czasie otworzył się trochę przed nami, powiedział, że poczuł od nas ciepło. Sam nawet przychodził do nas ze zdjęciami swojej rodziny, no i zwierzał się. Ale miał swoje emocjonalne problemy: raz chciał jechać do domu, raz chciał u nas zostać. Było mu najwidoczniej z tym wszystkim źle. Stwierdziliśmy razem z Darkiem, że lepiej będzie jeśli wróci do domu - opowiedział nam pani Anna. Dariusz wrócił do Jasienia. Obecnie pracuje przy produkcji ciastek. Pomimo trudnych kolei jego losu mamy nadzieję, że w końcu sobie poradzi i nowa praca pozwoli mu stanąć na własnych nogach. Przypomnij sobie jak Darek znalazł się w takiej sytuacji. Obejrzyj nasz pierwszy reportaż o nim.

podziel się:

Pozostałe wiadomości