„To nie jest aktorka tabloidalna”

TVN UWAGA! 136199
Charakterystyczna twarz, niezwykła energia i wielki talent. Jest w niej ogromna siła, ale też dużo pokory. Nie pojawia się w plotkarskich magazynach, nie rozmawia o prywatności. Od dwudziestu lat z sukcesami prowadzi w Katowicach studio aktorskie, które przygotowuje kandydatów do szkoły teatralnej. Przed państwem Dorota Pomykała.

Dorota Pomykała spełnia się głównie w teatrze, ale nie jest na stałe związana z żadną sceną. Choć ma na koncie kilkadziesiąt ról filmowych, a także gra w serialach, jej nazwisko znane jest raczej wymagającej części publiczności. - Zagrałem z nią jedną z najpiękniejszych scen w moim życiu – kiedy Wielki Szu żegna Jolę przed Hotelem Forum w Warszawie. Ona była nieprawdopodobnie piękna – mówi Jan Nowicki. Aktorka miała duże szanse, by zrobić karierę wokalną. Tuż po studiach śpiewała w słynnej Piwnicy pod Baranami, piosenkę dla niej napisał sam Marek Grechuta, a na scenie występowała wraz z Ewą Demarczyk. - Jak przyglądałam się Ewie Dymarczyk na scenie, która wówczas była moją idolką, myślałam tak bardzo pokornie i skromnie, że ona jest dla mnie za wysoko. Dążenie do doskonałości bardzo mi wtedy przeszkodziło – mówi o swoich wokalnych próbach Dorota Pomykała. Swoje studio aktorskie, Dorota Pomykała prowadzi wraz z siostrą Danutą od dwudziestu lat. Przychodzą do niego zarówno uczniowie przed maturą, jak i ci, którym nie udało się dostać do państwowej szkoły teatralnej, a chcieliby spróbować ponownie w kolejnym roku. Są też tacy, którzy chcą się po prostu otworzyć. - Ona zrobiła ze mną rzecz niesamowitą. W przeciągu kilku minut potrafiła wprowadzić mnie w stan absolutnej furii, do głębokiego szlochu. Ona zakorzeniła we mnie tę najważniejszą myśl, że emocja na scenie musi być prawdziwa, a nie udawana – mówi aktorka Sonia Bohosiewicz. Aktualnie Dorota Pomykała gra w spektaklu „Pocztówki z Europy” w Och-Teatrze Krystyny Jandy. Przygotowuje się także do premiery spektaklu w reżyserii Izabeli Cywińskiej w Teatrze Polonia. W nowym roku można ją będzie zobaczyć w filmie „Nie myśl o tym”, pierwszym polskim filmie o metodzie In vitro.

podziel się:

Pozostałe wiadomości