Życie = Muzyka
Piotr Rubik jest rodowitym warszawiakiem. Jego ojciec był pilotem wojskowym, mama realizatorką audycji radiowych. Przez większość swojego życia mieszkał w bloku w centrum stolicy.
- Piotruś, jak tylko słychać było muzykę, rzucał zabawki i biegł do źródła dźwięku i rytmicznie skakał – wspomina Żanetta Wrońska, matka Piotra Rubika.
Swoje dzieciństwo i młodość artysta poświęcił na edukację muzyczną. Od siódmego roku życia, aż do ukończenia akademii muzycznej w Warszawie, uczył się gry na wiolonczeli.
- Nie były to zbyt ciekawe czasy, niewiele się działo, nie było rozrywek, internetu, a na zewnątrz było szaro i buro. W związku z tym, jedyną rozrywką były randki, ale ja nie miałem na nie czasu, ponieważ ćwiczyłem. Dlatego uchowałem się jako taki rodzynek, nie mam poprzedniej rodziny. Czyli ćwiczenie uchroniło mnie przed komplikacjami rodzinnymi – wyznaje Piotr Rubik.
Rubik rozwijał się także jako kompozytor. Uczęszczał na kursy mistrzowskie prowadzone przez Ennio Morricone.
- Istnieje coś takiego jak „rubikowy” styl muzyki, bardzo liryczny. Albo się go lubi, albo nie – mówi Katarzyna Pakosińska, artystka kabaretowa.
Piotr Rubik w branży działa od ponad trzydziestu lat.
- Zawodowo, profesjonalnie działam od 1987 roku. Za rok minie 35 lat – mówi. I dodaje: - Dużo osiągnąłem, ale jeszcze dużo przede mną. Staram się każdego dnia uczyć się czegoś nowego, poznawać świat. Jestem w trakcie swojego życia.
Szczęśliwy dom
Kompozytor prowadzi szczęśliwe życie rodzinne. Swoją żonę Agatę poznał w 2005 roku na konkursie piękności. Od 13 lat są małżeństwem, wychowują dwie córki, 12-letnią Helenę i 8-letnią Alę. Artysta jest o 18 lat starszy od swojej wybranki.
- Raz na studiach chciałam urwać się z zajęć, bo Piotr miał koncert w Sali Kongresowej. Kiedy powiedziałam pani profesor, że Piotr Rubik to mój mąż, odpowiedziała, że za 30 lat zapewne będę nieszczęśliwa, że jeśli będzie żył, to będzie starym, schorowanym człowiekiem, a ja młodą kobietą. Odpowiedziałam, że być może tak będzie, ale póki co jestem bardzo szczęśliwa i to dla mnie najważniejsze – opowiada Agata Rubik.
Agata i Piotr Rubikowie od kilkunastu lat udowadniają, że są dobrze dobraną parą. Niedawno podjęli wyzwanie i wzięli udział w programie „Power couple”.
- W relacji Piotra i Agaty ujęło mnie to, że są trochę z innej planety. Potrafią być wobec siebie złośliwi, potrafią od siebie oczekiwać dużo i mówić rzeczy wprost. Nie zakłamują rzeczywistości, znają się na wylot i po prostu jest im razem ze sobą dobrze – mówi Olivier Janiak.
- Piotr i Agata to para niezwykła, idealnie dobrani. Ani Piotr bez Agatki, ani ona bez Piotra by w tym świecie nie przetrwali. Agata daje Piotrowi stabilność, on jest artystą, bardziej buja w obłokach. Co daje bardzo fajny balans, jak są obok siebie – dodaje Katarzyna Pakosińska.
Cała rodzinaRubików jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Artysta kontaktuje się w ten sposób ze swoimi fanami, a żona kompozytora dokumentuje ich prywatne życie, umieszczając fragmenty w internecie.
- Nasz tata ma ogromne poczucie humoru. Uwielbia wymyślać i opowiadać dowcipy, cały czas nas rozśmiesza – mówi Helena Rubik.