W laboratoriach przebadano pięć próbek soli jadalnej i peklosoli pobranych w obracającej tym produktem firmie ZPS Łojewski z Książa Wielkopolskiego i w jednej z hurtowni. Badaniem objęto 13 parametrów, m.in. zawartość azotynów, metali, azotanów i siarczanów. - Sól techniczna badana w laboratoriach Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynaryjnego i Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu nie jest groźna dla zdrowia – poinformował podczas konferencji prasowej Andrzej Trybusz, wielkopolski inspektor sanitarny Andrzej Trybusz. Jednocześnie „Gazecie” powiedział: - Swojej rodzinie tego bym nie dał. We wtorek zostały opublikowane wstępne opinie dotyczące soli, sporządzone przez: Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny w Warszawie, Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach, Konsultanta Krajowego w dziedzinie Toksykologii Klinicznej. - Na razie nie mamy żadnych dowodów na to, że ta sól działa szkodliwie na zdrowie. Mamy za to ewidentne dowody na to, że jest to sól zafałszowana. W związku z tym produkty z tą solą nie mogą być wprowadzane do dalszego obrotu. Jeśli żywność, w której produkcji wykorzystano taką zafałszowaną sól, jest już w obrocie, ona będzie dalej sprzedawana. Natomiast nowa żywność podejrzewana o to, że taką sól zawiera, już sprzedawana nie będzie – powiedział wielkopolski inspektor sanitarny Andrzej Trybusz. Wielkopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii Lesław Szabłoński poinformował w trakcie konferencji, że w laboratoriach Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynaryjnego przebadano trzy próbki soli zabezpieczonej przez CBŚ i wyniki były zbliżone do wyników badań WSSE.