Głodzili ją i przywiązywali do wersalki

TVN UWAGA! 201106
Dlaczego właściciele dziewięcioletniej Fergie prawie zagłodzili swoją amstaffkę na śmierć? - Jeszcze kilka dni i moglibyśmy odebrać tylko zwłoki psa - mówi Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt.

Amstaffka była rzadko wyprowadzany na spacery, dlatego sąsiedzi rzadko widywali psa. Na początku kwietnia skrajnie wychudzonego psa przypadkowo zauważyła kobieta, która była na spacerze ze swoim pupilem. Zachowanie właścicielki i szokujący widok przeraziły ją.

"Głodzono ją"

- Nie mogłam spać w nocy. Żebra na wierzchu to nie jest widok normalny. Doszłam do wniosku , że nie ma na co czekać - mówi.

Zaniepokojona stanem psa kobieta, powiadomiła Pogotowie dla Zwierząt. Wolontariusze odebrali Fergie, która był w bardzo złym stanie i wymagała natychmiastowej pomocy weterynarza. Psa udało się uratować i teraz mieszka w domu tymczasowym.

Jak mówi Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt, pies był przywiązywany do tapczanu i głodzony. - W dniu interwencji ważyła 18 kilogramów, a powinna 30. Pies nie miał siły wstać, to były same kości. Fergie była przerażona, nie miała żadnego legowiska. Spała na smyczy przy tapczanie. Jeszcze kilka dni w tym mieszkaniu i moglibyśmy odebrać tylko jej zwłoki - wyjaśnia Grzegorz Bielawski.

"Dobrze wyglądała tylko, gdy była szczeniakiem"

Okazuje się, że Fergie od dawna była źle traktowana, a na każde pytanie o jej zły wygląd właściciele znajdowali różne wymówki.

- Dobrze wyglądała tylko gdy była szczeniakiem. Później raczej nie dostawała regularnego jedzenia. Zawsze była chuda - opowiada sąsiadka i dodaje, że wielokrotnie zwracała właścicielom na to uwagę. - W 2014 roku zobaczyłam u niej guza. Pytałam, co to jest i dlaczego nie pójdą do weterynarza. Powiedzieli, że to rak, że od tego chudnie. Wcześniej, jak pytałam dlaczego jest chuda, to mówili, że się zatruła, że ma biegunkę, że wymiotuje. Wyglądało jakby cały czas chorowała - opowiada kobieta.

Ludzie z problemami

Rodzina rzadko otwiera drzwi i wpuszcza obcych do środka. Żyje na uboczu, ma problemy: często obecny jest alkohol i dochodzi do domowych awantur. Tylko w tym roku policja interweniowała tam cztery razy. Pies był wówczas zamknięty w innym pomieszczeniu.

- Jeśli wchodzimy do mieszkania i słyszymy że jest tam pies, to ze względów bezpieczeństwa nikt nie prosi o jego wypuszczenie. Reakcje psa, gdy widzi obcą osobę, mogą być nieprzewidywalne - tłumaczy asp. Sonia Kepper, Komenda Powiatowa Policji w Sosnowcu.

Pogotowie dla Zwierząt będzie wnioskowało o najsurowszy wyrok dla właścicieli Fergie, czyli bezwzględne więzienie.

Mapa okrucieństwa

Programu TVN UWAGA! od lat prowadzi akcję "Zwierzęta są jak ludzie. Czują!". Na Waszą prośbę reagujemy na przypadki bestialstwa, znieczulicy wobec zwierząt oraz ignorancji władz w tej sprawie.

Teraz przypadki łamania praw zwierząt możecie zgłaszać w serwisach społecznościowych i w ten sposób tworzyć z nami mapę miejsc, gdzie potrzebna jest interwencja! Mapa dostępna jest pod tym adresem: sosuwaga.tvn.pl.

Wystarczy, że na Facebooku, Twitterze czy Intagramie umieścicie publiczny post (np. dodając wideo, zdjęcie, link) wraz hashtagami: #tematdlauwagi oraz nazwą miasta (np. #warszawa). Możecie też zwrócić naszą uwagę na wpisy innych osób dodając hashtagi w komentarzu pod ich postami. Monitorujemy sieć pod kątem Waszych alertów, a nasi dziennikarze czekają, by wyjechać z kamerą w teren. Razem możemy poprawić los zwierząt, uczulić na ich krzywdę ludzi oraz przeciwdziałać przemocy!

podziel się:

Pozostałe wiadomości