Niebezpieczne polskie stoki

TVN UWAGA! 3623944
TVN UWAGA! 137297
Siedemnastoletni Patryk zginął na stoku Czantorii w Ustroniu. Polskie stoki nader często są źle zabezpieczone, zjeżdża po nich za dużo narciarzy, którzy bardzo często nie mają pojęcia o zasadach, jakich powinni przestrzegać.

Patryk uderzył w drzewo. Nie miał kasku. Uraz głowy spowodował śmierć. Na stoku Czantorii nie było siatki odgradzającej trasę od lasu. - Gdyby była siatka, jakoś by go poskładali w szpitalu – mówi Mariusz Wichur, ojciec Patryka. – Taka siatka nie kosztuje dużo, ale liczy się tylko zysk z biletów. Po interwencji reportera UWAGI! właściciel stoku na Czantorii zabezpieczył trudne fragmenty tras specjalną siatką. Ale do połowy tego sezonu w samym tylko Beskidzie Śląskim doszło do dwóch tysięcy wypadków narciarskich. Wbrew temu, o czym ostatnio dużo mówią media, alkohol stanowił zaledwie 1 procent przyczyn wszystkich tych tragedii. - W okresie ferii mamy do 100 poszkodowanych narciarzy i snowboardzistów dziennie – mówi dr n. med. Marian Papież, ordynator oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej w szpitalu powiatowym im. dr. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. – Kilkanaście lat temu mieliśmy do 1200 wypadków w sezonie, teraz ponad trzy tysiące.

podziel się:

Pozostałe wiadomości