ZUS kontra śmiertelnie chory: Wyrok

Śmiertelnie chory człowiek, któremu ZUS odmówił prawa do renty, mimo, że jest niezdolny do pracy, wytoczył ZUS-owi sprawę w sądzie. Sąd wydał dziś wyrok - niekorzystny dla chorego.

Artur Malinowski jest śmiertelnie chory. Lekarze dają mu kilka lat życia. Pięć lat temu przeszedł operację. Usunięto mu złośliwy nowotwór nerki. Lekarze stwierdzili również przerzuty na wątrobie i płucach. Musiał zrezygnować z pracy. Jest jedynym żywicielem rodziny, ma na utrzymaniu sześcioro dzieci i żonę. Rodzina pozostała bez środków do życia. Otrzymał rentę na trzy lata, w maju 2001 r. wystąpił o jej przedłużenie. Po ponad dwóch latach dostał jednak odpowiedź odmowną. Argumentem dla ZUS był fakt, że minęło 18 miesięcy od ustania poprzedniego świadczenia, a w tym czasie pan Artur nie pracował. Jego historię prezentowaliśmy w UWADZE! Interweniowaliśmy w krakowskim ZUS-ie. Dyrektor oddziału ZUS w Krakowie i jego rzecznik nie wytłumaczyli, dlaczego odmawiają śmiertelnie choremu człowiekowi pieniędzy, które pochodzą przecież także z jego składek. Artur Malinowski wniósł sprawę do sądu. Dziś zapadł wyrok. Jest on niekorzystny dla Artura Malinowskiego. Przeczytaj także:ZUS kontra śmiertelnie choryCzy ZUS zdąży przed śmiercią?Kraj lewych rentKosztowny błąd ZUS-uŁapówkarstwo w ZUS w RadomiuZUS - studnia bez dna!Budowlana gorączka w ZUS-ieSymulant w ZUS-ie

podziel się:

Pozostałe wiadomości