Radomska lekarka proponowała osobom, które mają problem z piciem nowatorską terapię antyalkoholową. Za niemal czterysta złotych oferowała zastrzyk, dzięki któremu mija ochota na mocne trunki. Problem w tym, że leczenie nie daje efektów. Od pierwszego reportażu na temat lekarki minęły 4 miesiące. Pomimo wcześniejszych zapewnień dyrektora radomskiego szpitala, że wobec lekarki będą wyciągnięte konsekwencje, pani doktor nadal pracuje w szpitalu. - Ponieważ pani doktor nie popełniła żadnego przestępstwa na terenie naszego zakładu pracy nie wyciągnęliśmy konsekwencji – mówi Mieczysław Szatanek, dyrektor Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. – Ta sprawa jest u Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie. Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie również deklarował zbadanie sprawy i podjęcie szybkiej interwencji. Tymczasem nie podjął żadnych działań, ponieważ czeka na ustalenia prokuratury. Czytaj również:Szczepionka przeciw alkoholizmowiTajemniczy zastrzyk antyalkoholowyCo z lekarką leczącą z alkoholizmu?