Wśród zarzutów są także zaklejanie taśmą ust dzieciom, bicie linijką po rękach i głowie, przywiązywanie rąk i nóg do krzeseł, rzucanie w dzieci pudełkiem, ciągnięcie za włosy i uszy, chwytanie za głowę i szparpanie.
Nauczycielce grozi do pięciu lat więzienia.
Wobec nauczycielki zastosowano dozór policyjny, ma również zakaz kontaktów z dziećmi ich rodzicami, zakaz wykonywania zawodu i pojawiania się w Szkole Podstawowej w Szczodrem. Justyna G. nie przyznaje się do winy i odmawia składania jakichkolwiek zeznań. Prokuratura przesłuchała już 45 dorosłych i dwoje dzieci. Planowane są kolejne przesłuchania.
O szkole w Szczodrem stało się głośno w marcu gdy okazało się, że nauczycielka znęcała się nad dziećmi. Sprawa wyszła na jaw, kiedy matka jednego z uczniów włożyła dyktafon do plecaka syna, który bał się chodzić do szkoły. Okazało się, że nauczycielka Justyna G. zaklejała pięcio- i sześciolatkom usta taśmą klejącą, krzyczała i zastraszała dzieci. Otwierała zimą okna i nie pozwalała korzystać z toalety. Nauczycielka została zawieszona, a sprawą zajęli się kuratorium, rzecznik dyscyplinarny i prokuratura.
Reportaże o tej sprawie można obejrzeć: