- Sprawca był bardzo zazdrosny o dziewczynę – mówi Maria Wierzejewska Raczyńska z Prokuratury Rejonowej w Pile. – Robił jej awantury, gdy nie byli razem, gdy ona gdziekolwiek sama wychodziła. 24 letni Remigiusz trzy lata temu zakochał się bez pamięci w 15 letniej Kasi. - Rozmawiałam z Kasią, że on nie może tu przychodzić – mówi Mariola Giergielewicz, pedagog szkolny. – A ona na to, ze to nie jej chłopak, tylko kolega, który daje jej korepetycje. Chłopak stawał się coraz bardziej zazdrosny. Przychodził do szkoły Kasi na każdą przerwę lekcyjną. - Poinformowałam go, że nie może przebywać w czasie lekcji na terenie szkoły, a on na to, że jest jej chłopakiem – mówi Mariola Giergielewicz. – W lutym Kasia odebrała dokumenty ze szkoły ze względu na to, że jest w ciąży, choć szkoła sprzyja takim sytuacjom. Kasia urodziła córkę. Jednak wkrótce wyprowadziła się z domu, zostawiając dziecko pod opiekę swoich rodziców. Zamieszkała z Remigiuszem, w letnim domku na działce. To we wrześniu zazdrość o dziewczynę przerodziła się w szaleńczą obsesję. Próba wyjścia dziewczyny z domu, skończyła się morderstwem. - Sprawca przykuł kobietę kajdankami do łóżka, nogi skrępował taśmą, głowę przykrył chustą – mówi Maria Wierzejewska - Raczyńska z Prokuratury Rejonowej w Pile. – Zadał kilkanaście ciosów nożem w okolice klatki piersiowej i szyi. Nad ranem, ciało dziewczyny, morderca przewiózł wózkiem przez centrum miasta. Ukrył je w zaroślach. Dzięki niepokojącym informacjom od matki dziewczyny, trzy miesiące później sprawa trafiła do policji. Remigiusz R. już wcześniej groził swojej dziewczynie pozbawieniem życia. Nie stanął jednak przed sądem, bo Kasia za każdym razem wycofywała wnioski.