Zabił i podpalił bratową

- To był spokojny chłopak – tak mieszkańcy Korytowa mówią o mężczyźnie, który brutalnie zabił żonę brata. Swojej ofierze najpierw zadał co najmniej 20 ciosów nożem, później podpalił ją na łóżku pozostawiając tam odkręconą butlę z gazem. Mieszkanie, w którym w tym czasie przebywała trójka dzieci kobiety, zamknął na klucz.

Morderca czekał, aż jego brat wyjdzie do pracy. Wtedy wszedł do pokoju, w którym przebywała bratowa wraz z trójką dzieci. Najmłodsze ma rok, najstarsze sześć lat. - Kobieta leżała w łóżku. Sprawca po wejściu do pokoju od razu zadał jej ciosy nożem. Było ich co najmniej 20. Następnie rozlał na ofiarę i pościel środek łatwopalny, który podpalił – mówi Barbara Floksa z Prokuratury Rejonowej w Choszcznie. Na łóżku położył także odkręconą butlę z gazem i włączone do prądu żelazko. Sam wyszedł z mieszkania zamykając drzwi na klucz. Dzieci zostały we wnętrzu, które wypełnił dym. Zaczęły tracić przytomność. Na miejsce przyjechała straż pożarna. ---obrazek _i/choszcz/3.jpg|prawo|Dzieci trafiły do szpitala--- - Weszliśmy do środka. Znaleźliśmy troje dzieci leżących przy oknie. Nieprzytomne zostały zniesione na dół. W drugim pokoju odnaleźliśmy kobietę leżącą na łóżku do połowy przykrytą jakimiś rzeczami – powiedział Grzegorz Pieczurkiewicz ze Straży Pożarnej w Choszcznie. Morderca uciekł. Jadąc skuterem z dużą prędkością wjechał w nadjeżdżający autobus. Prawdopodobnie w ten sposób popełnił samobójstwo. Dlaczego doszło do tragedii? Tego nikt nie potrafi wytłumaczyć. - Tam nie było problemów. Nie wiem, co się mogło stać. Ten chłopak był bardzo spokojny – wspomina Anna Mikołajczyk, babcia zamordowanej Edyty. Jak mówią sąsiedzi przez ostatnie dni zabójca chodził niespokojny. - Świadkowie określają, że zachowywał się dziwnie. Nie spał po nocach. Pił bardzo dużo kawy. W przeddzień zabójstwa wypił 10 kaw. Spożywał też alkohol – dodaje Barbara Floksa. Ponieważ przyczyna morderstwa jest niejasna, mieszkańcy uważają, że powodem mogła być utajniona choroba psychiczna. Rodzina jest obarczona schizofrenią.

podziel się:

Pozostałe wiadomości