Wyzdrowieli i pomagają chorym

Dzięki Państwa pomocy udało się wesprzeć finansowo młodych wolontariuszy, którzy chorowali na raka, a teraz sami pomagają dzieciom w walce z chorobą. Rodzice chorych dzieci mówią, że wsparcie wolontariuszy ma dla nich ogromne znaczenie.

Kilka miesięcy temu pokazaliśmy reportaż o dzieciach chorych na nowotwór. Opiekują się nimi wolontariusze, młodzi ludzie, którzy sami chorowali na raka, ale walkę z chorobą wygrali i teraz wspierają małych pacjentów. Spędzają wolny czas na oddziałach onkologicznych, razem z czekającymi na zabiegi dziećmi. Liderzy, czyli wolontariusze skupieni w grupie pod tą nazwą, przygotowali książkę ”ABC. Mieliśmy raka…”, swoisty poradnik dla chorujących i ich rodzin. Ale nie mieli wystarczająco dużo pieniędzy, by ją wydać. Po emisji reportażu do naszej redakcji przyszło bardzo dużo maili. Wielu widzów UWAGI! chciało pomóc wolontariuszom. Jednym z nich był Maciej Rogalski, prezes Druk-Intro SA z Inowrocławia, który podjął się druku książki. - Cieszymy się, że UWAGA! obdarowała Liderów zaufaniem i spowodowała to, że książka dotrze na oddziały onkologii dziecięcej – mówi Anna Jankowska – Drabik z Zarządu Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową. Jedną z Liderek jest Ewa Jack. Sama chorowała na nowotwór, a teraz odwiedza 14-letnią Kasię, która przyjechała na zabieg do Warszawy z Mikołajek. U Kasi rok temu rozpoznano nowotwór kości. Teraz czeka na operację, ma nadzieję, że ostatnią, po której niepotrzebna już będzie chemioterapia, i dzięki której zacznie wracać do zdrowia. Kiedy matka Kasi musi jechać do domu, najbliższą osobą przy niej jest Ewa. - Jeśli ją potrzymam za rękę, pomogę przy chorej nodze, ona mówi – pomóż mi też przy kroplówce, bo wiesz, o co chodzi – mówi Ewa Jack. Ale kontakt Kasi z Ewą to coś znacznie więcej. To przyjaźń, i to w najtrudniejszym momencie dla jednej z nich. Ewa jest obok Kasi także po operacji. Dziewczynka wie, że walkę z chorobą na tym etapie wygrała. Teraz czeka ją trudna rehabilitacja, ale zdrowie jest coraz bliżej. - To mój ostatni pobyt w szpitalu – cieszy się Kasia. – Wiem, że wyzdrowieję. W wakacje chcę jechać z przyjaciółmi do Londynu. Tęsknię za szkołą, bo bardzo lubię się uczyć. Marzę, żeby wyzdrowieć i żeby inne dzieci też wyzdrowiały. Liderzy cały czas odwiedzają chore dzieci. Rozmawiają z nimi, z ich bliskimi, podtrzymują na duchu i dzielą się swoim doświadczeniem. - Syn od niedawna choruje – mówi Katarzyna Luberadzka, matka Kacpra, trzymając w ręku ”ABC. Mieliśmy raka…”. – Brakowało mi punktu widzenia dzieci, które chorują na nowotwór. Nie zawsze wiadomo, jak postępować z własnym dzieckiem. Ci, którzy sami przez to przeszli, potrafią to najlepiej wyjaśnić.

podziel się:

Pozostałe wiadomości