Bieda kojarzy nam się przede wszystkim z trudnymi warunkami życia ludzi chorych, emerytów i rencistów. Tymczasem z badań wynika, że biedą najbardziej dotknięte są dzieci. Obecnie dzieci do 14 lat stanowią jedną trzecią ludności żyjącej w skrajnym ubóstwie. Dzieci głodują, nie dojadają lub są źle odżywiane. Pięciomiesięczny Darek ze Strzeszowa koło Trzebnicy walczy o życie w szpitalu. Niemowlak trafił tam w stanie śmierci klinicznej. Był wygłodzony, odwodniony i wyziębiony. Miał ciężką kwasicę metaboliczną, która uszkodziła wiele narządów. - Od 20 lat nie widziałam dziecka w takim stanie – mówi dyrektor szpitala Wanda Jeszke – Paradowska. Dziecko znalazło się w takim stanie, ponieważ matka karmiła je tylko kaszką manną. - Mleko „BEBICO” kosztuje 12 złotych, po prostu nie było mnie stać, żeby, co trzy dni kupować nowe – mówi matka chłopczyka. Ta rodzina jak wiele innych żyje w skrajnej biedzie. Żyją z rodzinnego i zapomogi, miesięcznie to niecałe 300 złotych. Z takich pieniędzy trudno się utrzymać, a co dopiero wykarmić niemowlaka, który potrzebuje dużo witamin, odżywek. - Problem głodnych dzieci, w Polsce narasta. Jest tych dzieci coraz więcej – mówi Janina Ochojska z Polskiej Akcji Humanitarnej. Setki tysięcy dzieci w Polsce głoduje. Miliony są niedożywiane. W wielu szkołach najbiedniejsze dzieci mogą zjeść darmowy obiad. Dla niektórych nich to jedyny ciepły posiłek w ciągu dnia. Nieprawidłowo odżywiany pięciomiesięczny Darek przeżyje. Ciągle jednak nie wiadomo, jak bardzo uszkodzony jest jego kruchy organizm. Nie wiadomo też, kiedy wróci do rodziców, którym trudno będzie zarobić na jego prawidłowe żywienie. Jak mówi Janina Ochojska z Polskiej Akcji Humanitarnej, która sama zainicjowała akcję „Pajacyk” mającą na celu dożywianie dzieci – Bieda najbardziej dotyka najmłodszych.