- W tym momencie do udziału w akcji zgłosiło się już ponad 90 osób, więc sami jesteśmy ciekawi czy telefon okrąży świat tylko raz, czy będzie musiał pokonać jeszcze jedno kółko - mówi współpomysłodawczyni akcji, Anna Górnicka.Ania i Jakub nastawiają się głównie na osoby, które poradzą sobie ze sprzętem wypchanym aplikacjami mobilnymi, nakręcą film i dobrze podtrzymają relację w social media. Telefon jest przekazywany z rąk do rąk różnych blogerów i vlogerów (być może nie tylko), którzy mają parę zadań: nagrać film 90 sekundowy, pokazać, jak przejmują telefon, co się z nim dzieje, co się wydarzy dalej, checkinować, robić fotki, instagramować, fejsować i na koniec podać dalej.- Ten telefon był na początku pusty. Za pół roku będzie wypchany filmami i zdjęciami. Każda kolejna osoba, która go weźmie myślę, że spędzie dzień, dwa przeglądając sobie, co jest w środku mając przy tym niezły ubaw. Może na pozór się komuś wydawać, że to jest prosta akcja. I rzeczywiście ona jest prosta w zamyśle. Ale dla nas, jako blogerów podróżniczych jest to tak naprawdę sposób dotarcia do osób ciekawych z zupełnie różnych państw -mówi Jakub Górnicki.