Spis powszechny Polaków

TVN UWAGA! 3632951
TVN UWAGA! 137543
Ilu ludzi mieszka w Polsce? Do jakich krajów wyemigrowało dwa i pół miliona Polaków? Na te pytania odpowiedzą wyniki tegorocznego spisu powszechnego, pierwszego po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Spis powszechny ma również określić  poziom i standard życia. Nowością tegorocznego spisu jest również możliwość podania odczuwalnej przynależności etnicznej. Czy zatem Polacy czują się tylko Polakami? 

Przeprowadzeniem spisu powszechnego zajmował się Główny Urząd Statystyczny. Na co położono nacisk? Jakie informacje były najbardziej pożądane? - Tegoroczny spis ludności objął wszystkich Polaków. Wszystkie osoby mieszkające w Polsce, posiadające PESEL. Interesowały nas przede wszystkim warunki mieszkaniowe, wyznanie, plany prokreacyjne, narodowość, praca, dojazdy do pracy, standard życia po wejściu do Unii Europejskiej – mówi Artur Satora. W pierwszym półroczu tego roku w teren ruszyli spisujący Polaków rachmistrzowie. W dużej części zostali nimi studenci. - Chciałem oczywiście trochę dorobić, ale chciałem też poznać życie tych tzw. zwykłych ludzi – tłumaczy swoją decyzję o zostaniu rachmistrzem Alan Zych. Zadawane przez rachmistrza pytania często wzbudzały refleksje. Zwłaszcza u bezrobotnych, którzy już dawno przestali w siebie wierzyć. - Najtrudniejsze momenty to te, kiedy przychodzimy do osoby, która straciła współmałżonka i jest już samotna. Zwłaszcza jeśli ta strata nastąpiła stosunkowo niedawno. Wtedy wyglądam trochę jak zimny urzędnik. Jednak wiadomo, pracę trzeba wykonać. Staram się to jednak zrobić jak najbardziej wrażliwe – opowiada Alan Zych. Podczas tegorocznego spisu, Polacy coraz chętniej i odważniej podkreślali przynależność do innych grup etnicznych. A takich jest w Polsce aż osiemdziesiąt. - Mamy do czynienia z drugim spisem powszechnym, w którym uwzględniono tematykę narodowo-etniczną. Ludzie są bardziej otwarci. Uznali, że za identyfikację nie grożą żadne represje. Można nawet mówić o wzroście świadomości etnicznej – komentuje sytuację Grzegorz Gulaszewski z Departamentu Badań Demograficznych w Głównym Urzędzie Statystycznym. Czego zatem urzędnicy spodziewają się po wynikach spisu? - Myślę, że zaskoczą nas te wyniki. Zaskoczą nas na przykład liczbą osób, które czują, że należą do innej narodowości. Powstają też nowe zjawiska w społeczeństwie polskim. Na przykład korzystanie z Internetu, chociażby to, że więcej rodzin ma dostęp do mieszkań.

podziel się:

Pozostałe wiadomości