O zarzutach dla trzech osób poinformował na konferencji prasowej w Krakowie Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny.
- Dwóch (domniemanych - red.) sprawców zabójstwa, którym ogłoszono zarzuty i przesłuchano jako podejrzanych w tej sprawie, przyznało się do popełnienia tej zbrodni i opisało szczegóły przebiegu przestępstwa zabójstwa oraz rabunku - poinformował Ziobro. Dodał, że trzeci podejrzany "nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień".
Ziobro potwierdził wcześniejsze nieoficjalne informacje TVN24, że policjanci i prokuratorzy trafili na trop sprawców, prowadząc sprawy porwań, w tym ubiegłorocznego porwania 10-latka w Krakowie. To historia, którą pokazywaliśmy w styczniu w Uwadze!
Przełom nastąpił - jak powiedział minister - kiedy zespół śledczych doprowadził do ujęcia sprawców porwań i zabójstwa. - W czasie jednego z przesłuchań jeden z zatrzymanych do sprawy porwań (...) wyraził gotowość zdania relacji na temat innego istotnego przestępstwa, w którym uczestniczył - powiedział. - Tenże podejrzany ujawnił, że brał udział w zdarzeniu w Aninie, w zabójstwie państwa Jaroszewiczów. I to był ten moment przełomu.
W Prokuraturze Krajowej powołano specjalny zespół, który zajmuje się tą sprawą.
Jaroszewiczów zamordowano w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku w ich willi w warszawskim Aninie. Byłemu premierowi bandyci zacisnęli na szyi rzemienną pętlę. Przedtem go maltretowali. Jego żona, Alicja Solska-Jaroszewicz, zginęła od strzału w głowę z bliskiej odległości. Bandyci użyli sztucera Jaroszewicza.
Historię kilkakrotnie pokazywaliśmy w Uwadze!