Piramida finansowa według ZUS

W jaki sposób najłatwiej wyłudzić od kogoś pieniądze? Wystarczy znaleźć potrzebującą osobę, obiecać jej solidny zarobek, ale pod warunkiem wpłacenia zaliczki. Potem trzeba tylko z tą zaliczką zniknąć. Tak działają różne oszukańcze łańcuszki i piramidy finansowe. Ale jak się okazuje, podobne metody stosuje również ZUS.

Gdy trzy lata temu zmarł mąż pani Renaty, ZUS w Bełchatowie zaproponował dla niej i dla jej 14-letniego syna rentę rodzinną. Był jednak warunek. Wdowa miała spłacić prawie 5 tys. zł długu za składki, których nie odprowadził jej mąż. Pani Renacie z trudem udało się spłacić dług. Miała jednak nadzieję, że pieniądze z renty pozwolą zasilić bardzo skromny rodzinny budżet. I tak też się stało. Przez 2,5 roku renta przychodziła regularnie. Nagle urzędnicy ZUS stwierdzili, że renta jednak jej się nie należy. Powód? Mąż pani Renaty zmarł w trakcie sprawy rozwodowej i mieszkał osobno. To nie przeszkadzało ZUS-owi, gdy żądał spłaty jego długów, ale teraz nagle oskarżył kobietę o wyłudzenie renty. Problem w tym, że urzędnicy się mylą. Po pierwsze pani Renata i jej mąż, mimo toczącej się sprawy rozwodowej formalnie wciąż byli małżeństwem. Po drugie, kobieta spełnia wszystkie warunki do otrzymania renty rodzinnej, w tym ten najważniejszy: wychowuje 14-letniego syna. Potwierdzają to prawnicy. Ale ZUS uparcie żąda zwrotu pobranej renty. Dziś ZUS-owi pani Renata ma oddać 40 tysięcy złotych. Sprawa trafiła do sądu w Piotrkowie. Ten przyznał rację ZUS-owi, który twierdził, że został wprowadzony w błąd, kiedy przyznawał pani Renacie rentę. Tymczasem to urzędnicy nie sprawdzili dokładnie danych podanych we wniosku. Niestety, adwokat pani Renaty nie potrafił tego udowodnić, ponieważ pojawił się tylko na pierwszej rozprawie. Paradoksalnie, urzędniczka, która zaproponowała pani Renacie rentę, potwierdza, że świadczenie jej się należało. Jednak jej szefowa z bełchatowskiego ZUS-u z uporem twierdzi, że kobieta wyłudziła rentę. Pozostaje więc wierzyć w znajomość przepisów i zdrowy rozsądek sędziów. Już niedługo w sądzie okręgowym w Łodzi odbędzie się rozprawa apelacyjna.

podziel się:

Pozostałe wiadomości