Natalia wraca do domu

13-letnia Natalia walczy z grzybicą mózgu, którą spowodowały powikłania po przeszczepie szpiku. Dziewczynka przeszła operację usuwania z mózgu śladów po grzybicy. Z utęsknieniem czeka na powrót do domu.

Natalia jest tydzień po operacji usunięcia groźnych śladów po grzybicy w mózgu. Z niecierpliwością czeka na moment, gdy będzie mogła wyjść do domu. - Bardzo często się zastanawiałam, skąd to dziecko ma siłę walki, wydaje mi się, że to jest w niej gdzieś tam zakodowane. Ona chce po prostu żyć - Jadwiga Kacperek, matka Natalii. W szpitalu w Szczecinie leczeniem Natalii kieruje dwoje lekarzy. Dziewczynka czuje, ich zaangażowanie w walkę o jej zdrowie. - Leki działają, operacja swoje zrobiła, ale to jest taka choroba, że niestosowanie terapii może spowodować nawrót choroby – mówi dr Tomasz Ociepa, hematolog ze Szpitala Akademii Medycznej w Szczecinie. - Natalia jest niezwykłą pacjentką, jest zdeterminowana do tego, aby być zdrową - mówi Eliza Maloney, lekarka ze Szpitala Akademii Medycznej W Szczecinie. – Jej rodzina bardzo ją wspiera i nas również. Nastawienie pacjenta jest bardzo ważne, a Natalia w tym wszystkim, mimo wielu zabiegów. Często bolesnych, nieprzyjemnych, których się bała przez cały okres czasu była bardzo pogodna i bardzo przekonana o tym, że musi być zdrowa. Mama Natalii czuje wyrzuty sumienia, że za mało czasu poświęca młodszej siostrze Natalii. Oliwia ma 12 lat. Często musi sama zostawać w domu. Mama jest przy Natalii a ojciec pracuje. Przez częstą nieobecność rodziców stała się bardzo odpowiedzialna i samodzielna. - Rozumiem to, że rodzice się więcej poświęcają dla niej, bo ja jestem zdrowa, a Natalia chora. Wiadomo, że choremu trzeba więcej opieki i czasu poświęcić – mówi Oliwia Kacperek, siostra Natalii. Natalia rozstała się z lekarzami i szpitalem tylko na kilka dni. Dwa razy w tygodniu będzie musiała tam wracać by dożylnie podawanie jej leki. Oprócz tego cały czas w domu musi przyjmować lekarstwo, na którego zakup rodziców Natalii nie stać. Miesięczny koszt kuracji to około 15 tysięcy złotych. Natalia jest jednak dobrej myśli i wierzy, że rodzicom uda się znaleźć pieniądze na leczenie. - Jak się ma siłę, to można wykonać wszystko, i ja taką siłę mam – mówi Natalia.

podziel się:

Pozostałe wiadomości