Jak zarobić na chorym?

TVN UWAGA! 3750759
TVN UWAGA! 154970
Przychodnie lekarzy rodzinnych w Polsce nie mają już nic wspólnego ze „służbą” zdrowia. To raczej - biznes na zdrowiu. Lekarzowi nie „opłaca się” wysyłać chorego na badania. Najbardziej kalkuluje się sytuacja, kiedy pacjent w ogóle nie korzysta z jego usług.

Nowy Rok w służbie zdrowia rozpoczął się od konfliktu lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego z Ministerstwem Zdrowia. Poszło o pieniądze. Lekarze, którzy nie podpisali kontraktów z NFZ posunęli się do tego, że zamknęli swoje gabinety przed pacjentami. Jak w rzeczywistości wygląda funkcjonowanie tzw. Podstawowej Opieki Zdrowotnej i czy w tym systemie wciąż najważniejsze jest zdrowie pacjenta?

W „UWADZE!” wybraliśmy losowo 20 przychodni POZ. Tylko jedna z nich funkcjonowała jako spółdzielnia – czyli nie musi przynosić zysków. Pozostałe to spółki. Przychodnia ma więc zarabiać. W jaki sposób? Trzeba kalkulować.

Na jednego lekarza rodzinnego przypada w Polsce około 1,7 tys. pacjentów. Za każdego z nich Narodowy Fundusz Zdrowia płaci przychodni minimum 140 zł tzw. stawki kapitacyjnej rocznie (za dzieci i osoby starsze stawka jest dwukrotnie wyższa). To pieniądze, które przychodnia otrzymuje tylko i wyłącznie dlatego, że dany pacjent jest zapisany do jednego z jej lekarzy. Nawet, jeśli w danym roku ani razu nie skorzysta z jej usług – kwota nie zmniejszy się nawet o złotówkę. W tej sytuacji najlepszy pacjent to taki, który z usług swojego lekarza POZ nie korzysta wcale. Najmniej opłacalny to chory wymagający zlecania badań. Lekarz pierwszego kontaktu może skierować pacjenta na przeróżne badania. Nie tylko tak podstawowe jak badania krwi, moczu czy kału. Lekarz powinien – w razie potrzeby – wysłać chorego choćby na EKG czy USG brzucha. Dlaczego zatem lekarze ci tak niechętnie zlecają pacjentom badania, a często – wręcz zachęcają do wykonania ich prywatnie? Ponieważ za każde takie badania, przychodnia musi zapłacić. A to uszczupla środki, które zostaną na jej koncie.

Pacjenci nie są jednak na przegranej pozycji. Trzy razy w roku mogą, bez żadnych konsekwencji, zmienić lekarza POZ.

Zobacz, jak wiele badań powinien w razie potrzeby zlecać ci Twój lekarz pierwszego kontaktu. Zdziwisz się!

podziel się:

Pozostałe wiadomości