Festiwal na plus

TVN UWAGA! 136246
Dzięki entuzjazmowi młodych miłośników kina Polska w ciągu niecałych dwóch lat dorobiła się festiwalu filmowego o międzynarodowej randze.

Kilkanaście dni temu zakończył się w Krakowie drugi festiwal Off Plus Camera. Przegląd konkursowy poświęcony jest kinu niezależnemu, które w czasach galopującej komercjalizacji sztuki filmowej staje się jedną z ostatnich redut, na których bronią się ci, dla których kino jest czymś więcej niż rozrywką. - Chcemy, by młodzi filmowcy pozostali naprawdę niezależni – mówi Szymon Miszczak, dyrektor programowy festiwalu Off Plus Camera. - Azazel Jacobs, który wygrał pierwszy festiwal, przyjechał do Krakowa ze 140 dolarami w kieszeni w wyjechał ze 100. tysiącami nagrody. Powiedział, że festiwal zmienił jego życie. Oprócz pokazów konkursowych, które śledziło jury pod przewodnictwem Zbigniewa Preisnera, publiczność mogła przez kilka dni od rana do późnego wieczora w kilku krakowskich kinach oglądać dziesiątki filmów – oczywiście niezależnych, nowych i starszych, które raczej nie miałyby szans w zwyczajnej kinowej dystrybucji. Odbywały się warsztaty i spotkania z twórcami kina z całego świata. Kiedy organizatorzy festiwalu w październiku 2007 r. pokazali przegląd pierwszy filmów niezależnych, na widowni było kilkadziesiąt osób. - Baliśmy się o seanse w środku dnia, w tygodniu – mówi Anna Trzebiatowska, dyrektor programowy festiwalu Off Plus Camera. – Kto przyjdzie na film o 13., choć nagrodzony w Sundance, ale o którym u nas nikt nie słyszał? A sale były pełne. Najbardziej dziś znany na świecie festiwal kina niezależnego w Sundance w USA jest oficjalnym partnerem krakowskiego festiwalu. Dyrektor programowy festiwalu w Sundance współpracował przy Off Plus Camera. - Ważną rzeczą jest lokalizacja festiwalu, ona wyróżnia go wśród innych i tu mamy tego dowód – mówi Trevor Groth, dyrektor programowy festiwalu w Sundance. – Kraków to wspaniałe miasto. Jestem tu pierwszy raz, ale mogę śmiało powiedzieć, że tutejsza kultura i tętniące życiem miasto, jeszcze bardziej podnoszą poziom festiwalu. Tegoroczny festiwal wygrał chilijski film ”La Nana” w reżyserii Sebastiana Silvy. Przewodniczący jury Zbigniew Preisner powiedział, że decyzja jurorów była dość jednomyślna. Reżyser bardzo ucieszył się z wygranej. - To wielka, naprawdę wielka nagroda – mówi Sebastian Silva. - Mówiłem już wcześniej, choć ludzie raczej nie lubią opowiadać o pieniądzach, że nigdy wcześniej nie zarobiłem takich pieniędzy i to w całym swoim życiu. Jestem niesamowicie wdzięczny za tę nagrodę, bo wszystkie pieniądze, jakie miałem przeznaczyłem na rzeczy, które kocham najbardziej, czyli na robienie filmów. Większości filmów konkursowych niestety nie będzie można zobaczyć na naszych ekranach. Do kin natomiast niebawem wejdzie film Xawerego Żuławskiego ”Wojna polsko-ruska”, który na festiwalu Off Plus Camera otrzymał nagrodę publiczności.

podziel się:

Pozostałe wiadomości