TVN UWAGA! 1328383
- Ta decyzja sądu jest przede wszystkim ważna dla naszego syna. Dziadkowie zawsze mu powtarzali, że są zamożni i nikt nic nie jest w stanie im zrobić. – mówi dziennikarce Uwagi! matka skrzywdzonego chłopca. – Teraz wie, że nie wszystko można kupić, a jeżeli ktoś zrobi coś złego, to poniesie karę. To może pozwoli mu uwierzyć w to, że świat dorosłych nie jest taki do końca zły. – dodaje matka chłopca.
Kto ma pieniądze, ten ma władzę
12-latek mieszkał u dziadków w pierwszych latach życia, a później często przebywał pod ich opieką. Rodzice chłopca twierdzą, że nie zdawali sobie sprawy z tego, co się dzieje. Zaniepokojeni jednak dziwnym zachowaniem syna i jego lękiem przed dziadkami, byli z dzieckiem u specjalistów, ale wszyscy diagnozowali u syna nadpobudliwość. O pomoc poprosili również Komitet Ochrony Praw Dziecka w Sosnowcu. Według wiceprzewodniczącej KOPD Ewy Nowakowskiej chłopiec trafił do nich w bardzo złym stanie psychicznym. To, co opowiedział jej chłopiec ,było wstrząsające i pełne drastycznych szczegółów. Między innymi był zmuszany do uprawiania seksu oralnego z dziadkiem. Gdy chłopiec odrzucał ich żądania, dziadek miał udawać że umiera, a babcia mówiła wnukowi, że dzieje się tak z jego winy. Po rozmowie z chłopcem Ewa Nowakowska zawiadomiła prokuraturę, która zarzuciła Annie i Marianowi M. obcowanie płciowe z osobą poniżej 15 roku życia, molestowanie oraz psychiczne i fizyczne znęcanie się nad wnukiem.
TVN UWAGA! 1328382
Chłopiec bał się komukolwiek powiedzieć o swoim dramacie, bo Anna i Marian M. wmawiali mu, że nikt nie uwierzy małemu dziecku, i że za wymysły trafi do szpitala psychiatrycznego. Przekonywali go też, że ich nigdy nikt nie ukarze, bo są majętni, a według nich „ten kto ma pieniądze, ten ma władzę”. Dziadkowie chłopca to znana i szanowana w Sosnowcu rodzina. Marian M. przez wiele lat był prezesem dużej firmy budowlanej.