Ewelina i Wiola mieszkają we wsi Koryczany, na granicy województwa śląskiego z małopolskim i świętokrzyskim. Wakacje spędzają w domu. Największą rozrywką są dla nich weekendowe potańcówki w remizie. Ale takie zabawy przyciągają też młodzież z miasta. Żaneta, Nikola, Łukasz i Bartek specjalnie przyjechali z Rudy Śląskiej, aby spędzić wieczór w wiejskiej dyskotece. - Żaden obciach – czasem przy wiejskiej muzyce jest lepsza zabawa – stwierdza jedna z dziewczyn. Właściciele dyskotek na imprezy dowożą młodzież specjalnymi autobusami. Przejeżdżają one nie tylko przez wioski, ale także i miasta, zabierając wszystkich chętnych na zabawę. Może dlatego ”miastowi” tak dobrze się tu bawią, bo obraz wiejskiej dyskoteki zmienia się. Remizy zastępują duże kluby z profesjonalnym oświetleniem. Króluje tu jednak taka sama muzyka, jak na tradycyjnych wiejskich dyskotekach. Kto tęskni za disco polo, tutaj odżyje. Być może dlatego do wiejskich klubów ciągną nie tylko mieszkańcy wsi, ale i miłośnicy disco polo z miast. Zabawa nikogo nie dzieli, za to wszystkich łączy. Zobacz także:Megaimprezy from dusk till dawnWakacje młodzieży