Championa nikt nie objadał

Pracownice Championa wygrywają ze swoimi przełożonymi. To nie one stanęły przed sądem – jak tego chcieli ich szefowie. Stanęli właśnie szefowie, oskarżeni o bezprawne groźby pod adresem kobiet.

Już kilkakrotnie przedstawialiśmy w UWADZE! reportaże o złym traktowaniu pracowników sieci hipermarketów Champion. W ubiegłym roku kierownictwo sklepu w Jaworznie oskarżyło 10 pracownic o kradzież i zjedzenie na terenie sklepu produktów spożywczych wartych ponad 80 tysięcy złotych. Kobiety zostały zmuszone przez dyrektora regionalnego i szefa ochrony Championa do podpisywania oświadczeń z przyznaniem się do winy. - Przychodziłyśmy do pomieszczenia dwa na dwa metry, z zasuniętymi roletami – opowiada jedna z kobiet. – Kierownik zagroził: ”Jeśli pani nie pisze, to dzwonię na policję i prokuraturę – w kajdankach panią wyprowadzą!”. Pytam go, jak na to dziecko zareaguje. A on odpowiada: ”Co to dla ośmiolatka!”. Kobiety po podpisaniu oświadczeń i tak dostały dyscyplinarne zwolnienie. Skrzywdzone i upokorzone zdecydowały się walczyć o godność. Skierowały sprawę do prokuratury. Podczas śledztwa dyrekcja Championa przedstawiła niepodważalne w jej mniemaniu dowody winy pracownic – nagrania z kamery przemysłowej, na których rzekomo widać, jak kobiety kradną i zjadają towar. Prokurator niczego takiego jednak nie zobaczył. - Nie można stwierdzić, czy ktoś na filmie je, czy też po prostu dotyka nosa lub ust – mówi Jacek Nowicki z Prokuratury Rejonowej w Jaworznie. – Gdyby przedstawiciel Championa miał stuprocentową pewność, że ktoś coś zjadł, to nie byłoby potrzeby podpisywania oświadczeń, bo przecież byłby bezpośredni dowód w postaci nagrań na kasetach. Prokuratora umorzyła postępowanie przeciwko pracownicom. W sądzie rozpoczął się natomiast proces przeciwko ich szefom. Są oskarżeni o groźby bezprawne pod adresem kobiet. Sędzia nie zgodziła się na nagrywanie zeznań oskarżonych dyrektorów. Rzecznik Championa Maria Cieślikowska nie chciała wypowiedzieć się na temat decyzji prokuratury i ucięła rozmowę rzucając słuchawką. Kilka dni później przysłała do UWAGI! faks, w którym napisała między innymi, że ”firma Champion ma pełne zaufanie do wymiaru sprawiedliwości i wierzy, że niezawisły sąd rozstrzygnie tę sprawę w sposób obiektywny”. Przeczytaj także:Walczą z ChampionemObjedzony ChampionW ”Championie” bez zmian!Przeterminowana żywność Czy wiesz, co jesz i kupujesz?

podziel się:

Pozostałe wiadomości