Były Rzecznik Praw Ofiar skazany w Szwecji za organizowanie prostytucji i gwałt

TVN UWAGA! 3636071
TVN UWAGA! 3636071
Na pięć i pół roku więzienia za sutenerstwo i gwałt skazał dzisiaj Krzysztofa O., byłego Rzecznika Praw Ofiar, Sąd Rejonowy w Södertörn w Szwecji. Sąd orzekł także o jego wydaleniu ze Szwecji z zakazem powrotu przez 10 lat.

Wyroki usłyszeli również Weronika I., która za pomoc w organizowaniu procederu została skazana na 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz kierowca Jakub G., który podwoził kobiety świadczące usługi seksualne do domów klientów - sąd skazał go na 3 miesiące więzienia.

Na karę grzywny oraz prace społeczne zostali skazani także mężczyźni, którzy korzystali z usług seksualnych lub podjęli taką próbę. Początkowo Krzysztof O. był oskarżony wyłącznie o stręczycielstwo. W trakcie trwania sprawy w sądzie szwedzka prokuratura uzupełniła akt oskarżenia o nowe zarzuty przeciwko Krzysztofowi O. - zarzucono mu gwałty na jednej z kobiet, która była przez niego zatrudniona. Pokrzywdzona opowiedziała o zdarzeniu podczas toczącego się procesu, a sąd uznał jej zeznania za wiarygodne.

Podczas trwającego niecały miesiąc procesu sąd zapoznał się z wieloma dowodami, m.in. z podsłuchami rozmów telefonicznych i rachunkowością prowadzoną przez Krzysztofa O. W charakterze ofiar przestępstwa przesłuchano dwanaście kobiet.

Dochodowy interes

Krzysztof O., prezes Stowarzyszenia Przeciwko Zbrodni im. Jolanty Brzozowskiej, były doradca ministra w MSWiA i Rzecznik Praw Ofiar oraz jego wspólniczka Weronika I. zostali zatrzymani przez szwedzką policję w ubiegłym roku pod zarzutem organizowania prostytucji. Według aktu oskarżenia Krzysztof O. miał zajmować się stręczycielstwem w Polsce od lutego do grudnia 2013 roku. Potem przeniósł działalność do Szwecji i tam, wspólnie z Weroniką I. oraz Jakubem G., trudnił się tym od stycznia do sierpnia 2014 roku.

Na organizowaniu prostytucji oskarżeni mogli zarobić ok. 2,2 miliona koron szwedzkich (około miliona złotych) , z czego 1,6 mln (około siedemset tysięcy złotych) zarobili w Szwecji.

Adopcje za pieniądze

W Polsce Krzysztof O. i Weronika I. są oskarżeni o organizowanie nielegalnych adopcji oraz czerpanie z tego korzyści finansowych. Za każde bezprawnie przekazane dziecko mieli zarabiać od 30 do 50 tysięcy złotych. O działalności byłego Rzecznika Praw Ofiar pierwsi poinformowali dziennikarze Uwagi! i Superwizjera TVN w maju 2013 roku. Ustalili, że Krzysztof O. i Weronika I. przez internet wyszukiwali kobiety w ciąży, które były w trudnej sytuacji życiowej i nie były w stanie wychowywać dziecka. Krzysztof O. i Weronika I. oferowali kobietom pomoc w zorganizowaniu szybkiej adopcji i znalezieniu odpowiedniej rodziny. Pary, które chciały za ich pośrednictwem adoptować dziecko, podpisywały porozumienie, w myśl którego Krzysztof O. zapewniał im doradztwo prawne. Wskazywał swoim klientom możliwości składania w urzędzie stanu cywilnego fałszywego oświadczenia, że ojcem biologicznym dziecka jest mężczyzna, który je adoptuje. Na tej podstawie urząd wydawał akt urodzenia niezgodny ze stanem faktycznym. Wynagrodzenie za te usługi trafiało na konta kancelarii Weroniki I. oraz na konto niepełnoletniego wówczas syna O.

W Polsce wciąż czeka na wyrok

Śledztwo w sprawie nielegalnych adopcji prowadziła Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Zarzuty postawiono 11 osobom - zarówno organizatorom, jak i osobom, które chciały oddać lub adoptować dzieci. Były Rzecznik Praw Ofiar przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze. Sąd nie zgodził się na to i sprawa miała być prowadzona w normalnym trybie. Jednak Krzysztof O. nie stawił się na pierwszą rozprawę, której termin wyznaczono na październik zeszłego roku. W tym czasie przebywał już w szwedzkim areszcie.

Reportaże o tej sprawie:

Były Rzecznik Praw Ofiar podejrzany o organizowanie nielegalnych adopcji

Były Rzecznik Praw Ofiar podejrzany o organizowanie nielegalnych adopcji

Krzysztof Orszagh oskarżony o nielegalne adopcje

podziel się:

Pozostałe wiadomości