Akty oskarżenia przeciwko znachorowi i rodzicom zagłodzonej Magdy

TVN UWAGA! 3812440
TVN UWAGA! 3812440
Prokuratura w Nowym Sączu przygotowała akt oskarżenia przeciwko Markowi H., znachorowi z Nowego Sącza,, którego prokuratura oskarża o nieumyślne doprowadzenie do śmierci dziewczynki. Zarzucają mu, że odgrywał kierowniczą rolę w narażeniu dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, co w efekcie doprowadziło do śmierci dziecka. Na ławie oskarżonych zasiądą również Joanna i Michał P. - rodzice sześciomiesięcznej Magdy.

- Śledztwo zarówno przeciwko rodzicom dziewczynki, jak i Markowi H. zostało zakończone. Dzisiaj akt oskarżenia zostanie wysłany do sądu. Przez rok śledczy dowody zgromadzili w blisko 40 tomach akt. W tej sprawie przesłuchano 266 świadków. - powiedział dziennikarce Uwagi! Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. - Rodzicom półrocznej Magdy prokuratura zarzuca znęcanie się nad swoim dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem przez niewłaściwe odżywianie, co skutkowało nieumyślnym spowodowaniem jego śmierci. Za to grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. - dodaje Kosmaty.

Wycieńczona i odwodniona

Półroczna Magda w połowie kwietnia zmarła z wycieńczenia i odwodnienia, a prokuratorzy zbadali niecodzienne praktyki rodziców. Ci, jak sami mówili, karmili dziewczynkę "niestandardowo". Rad szukali u lokalnego znachora, Marka H. Matka Magdy przyznała, karmiła córkę między innymi kozim mlekiem rozcieńczonym wodą.

Kiedy stan dziewczynki bardzo się pogorszył rodzice zawieźli córkę do Marka H., ale ten miał stwierdzić, że nic więcej nie może dla niej zrobić, bo "Bóg tak chciał". Zrozpaczeni rodzice zabrali dziecko do domu i dopiero stamtąd wezwali karetkę. Dziewczynki nie dało się uratować. W chwili śmierci Magda ważyła 3,6 kg.

Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej stwierdzili, że przyczyną jej śmierci była wielonarządowa niewydolność organów oraz wyniszczenie i odwodnienie organizmu. Zmiany te, jak napisali w swojej ekspertyzie, zostały wywołane najprawdopodobniej nieprawidłowym odżywianiem i skrajnym niedożywieniem. Stan taki, według biegłych, musiał trwać od dawna.

Modlitwami przekazywał energię

Znachor z Nowego Sącza zalecał także rodzicom Magdy karmienie dziecka suchymi skórkami chleba. Twierdził, że modlitwami przekazywał energię – tak między innymi leczył z najcięższych chorób. W domu odwiedzały znachora dziesiątki osób zainteresowanych jego uzdrawiająca mocą. Był dla nich wyrocznią. Jak ustalili dziennikarze Uwagi! mimo zarzutów stawianych mu przez prokuraturę znachor nadal ma wielu wyznawców, którzy wciąż bez zastrzeżeń wierzą w jego moc.

- W czasie śledztwa prokuratura dotarła do kilkudziesięciu osób, które korzystały z usług znachora - Marek H. ma zarzuty świadczenia w latach 2005-14 usług medycznych bez uprawnień i pobierania za to korzyści majątkowych, w tym pieniędzy (przestępstwo zagrożone karą roku więzienia) oraz "sprawstwa kierowniczego w narażeniu zdrowia lub życia, co skutkowało nieumyślnym spowodowaniem śmierci" (do pięciu lat). Zdaniem prokuratury miał on wpływ na śmierć półrocznej Magdy - mówi dziennikarce Uwagi! Piotr Kosmaty. - Marek H. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył tylko lakoniczne wyjaśnienia. Twierdził, że on się nikomu nie narzucał.

Marek H. przebywał w areszcie od 16 maja ubiegłego roku. 12 listopada Sąd Rejonowy w Nowym Sączu ze względów zdrowotnych nie przedłużył mu aresztu tymczasowego, o co wnioskowała prokuratura. Znachor został wypuszczony na wolność z uwagi na problemy z sercem i koniecznością leczenia w szpitalu.

Reportaże o tej sprawie można obejrzeć:

Jak „znachor” zdobywał zaufanie ludzi?

Półroczne dziecko zagłodzone na śmierć?

Śmiertelnie niebezpieczne praktyki znachora

podziel się:

Pozostałe wiadomości