Afera hazardowa: epilog

TVN UWAGA! 3620436
TVN UWAGA! 138032
Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku zajmuje się wyjaśnianiem, czy urzędnicy Ministerstwa Finansów, odpowiadający za hazard nie popełnili przestępstwa. - Już teraz wiemy, że branża hazardowa prowadziła aktywny lobbing w Ministerstwie – powiedział UWADZE! Mirosław Sekuła, przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. afery hazardowej.

Już dzisiaj wiadomo, że z powodu tragedii w Smoleńsku, w której zginął poseł Zbigniew Wassermann, jeden z członków sejmowej komisji śledczej posłowie ponownie rozpoczną pracę dopiero po wyborach prezydenckich. Termin zakończenia prac komisji i opublikowania raportów końcowych przesunięto na wrzesień. Z kolei prokuratura jest dopiero na początku drogi, być może prowadzącej do postawienia zarzutów urzędnikom i politykom odpowiadającym za wieloletnie tolerowanie funkcjonujących na rynku patologii. Miesiąc temu UWAGA! ujawniła, że urzędnicy Ministerstwa Finansów otrzymywali pisma informujące o możliwości obchodzenia przepisów przez osoby z branży hazardowej. Dziennikarze dotarli do korespondencji z lat 2003-2006 pomiędzy dyrektorami departamentów odpowiadających za hazard a doktorem Andrzejem S. z Politechniki Warszawskiej, który zwracał uwagę na problem wynikający z niejasnych i nieścisłych przepisów. Ani urzędnicy ani politycy nie zrobili nic, aby zlikwidować tworzącą się patologię. Jak ujawnili informatorzy UWAGI! w Ministerstwie Finansów za czasów urzędowania dyrektora departamentu gier Marka Oleszczuka pracował zespół mający zmienić istniejące przepisy. Nie wiadomo jednak, dlaczego prace zespołu zostały wstrzymane. Jak poinformowała zastępca Oleszczuka Anna Cendrowska od 2005 roku dyrektor Oleszczuk nie wydał żadnego polecenia związanego z dalszymi pracami nad zmianą przepisów. Oleszczuk uważa, że za jego czasów wszystko było w porządku a odpowiedzialnością za patologie obciąża Annę Cendrowską. Anna Cendrowska po zlikwidowaniu departamentu gier i odejściu Oleszczuka z ministerstwa nadal odpowiadała za nadzór nad branżą hazardową. Ona też otrzymywała pisma informujące o możliwości nadużyć. Dzisiaj Anna Cendrowska jest zastępcą dyrektora departamentu służby celnej w Ministerstwie Finansów. Pytana, dlaczego nie zareagowała na sygnały o nieprawidłowościach odpowiada, że o wszystkim informowała poprzedniego przełożonego Mariana Banasia, wiceministra finansów w rządzie PiS.

podziel się:

Pozostałe wiadomości