Ciało 45-letniego Edmunda S. – konkubenta Lucyny M. - znaleziono w bloku, w dzielnicy Chylonia. Mężczyzna zginął od ciosów nożem. - Ślady krwi, które znajdowały się na schodach, wskazywały na to, że zwłoki były przenoszone z mieszkania do piwnicy a plamy krwi: że mogły być w to zaangażowane osoby w młodym wieku, dysponujące małą siłą – mówili wówczas w „Uwadze!” policjanci. Śledczy twierdzili, że motywem zabójstwa była zazdrość. Lucyna nie mogła wybaczyć konkubentowi jego niewierności w czasie, gdy była w więzieniu. I mimo, że feralnego dnia w mieszkaniu miała miejsce libacja alkoholowa, to prokuratorzy uważali od początku, że Lucyna M. zaplanowała zbrodnię wcześniej. Czy kobieta namówiła do zabójstwa syna po to, by samej uniknąć odpowiedzialności? Sąsiedzi mówili reporterowi „Uwagi!”, że Dawid był dobrym, uczynnym chłopakiem. W szkole też nie było z nim problemów. Mimo to, on i jego kolega, za zamordowanie człowieka odpowiedzą, jak dorośli. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko całej trójce.
Zobacz reportaż: