18-letnia Angelika zginęła na przejeździe kolejowym. Egzaminator usłyszał wyrok

TVN UWAGA! 4672289
TVN UWAGA! 4672289
18-letnia Angelika zginęła na przejeździe kolejowym podczas egzaminu na prawo jazdy. Egzaminator zdołał uciec z samochodu. Dzisiaj zapadł wyrok w tej głośnej sprawie. Mężczyzna był oskarżony o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenie kursantce pomocy.

Jak informuje TVN24.pl, Edward R. został skazany na 1,5 roku bezwzględnego więzienia.

Mężczyzna ma również wypłacić rodzinie zmarłej 150 tys. złotych nawiązki. Dodatkowo dostał 5-letni zakaz wykonywania zawodu instruktora i egzaminatora prawa jazdy oraz 2-letni zakaz prowadzenia pojazdów.

Wyrok nie jest prawomocny.

Kursantka zginęła na przejeździe kolejowym

Zobacz reportaż Uwagi! >

Do wypadku doszło 23 sierpnia w Szaflarach. Na nagraniu z monitoringu widać, że samochód, którym jechała Angelika z egzaminatorem nie zatrzymał się przed znakiem „stop”. Następnie auto zatrzymało się na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, silnik zgasł. Egzaminator opuścił auto tuż przed uderzeniem pociągu. 18-latka nie przeżyła wypadku.

W trakcie śledztwa oskarżony zeznał, że pojazd zgasł na przejeździe kolejowym w wyniku błędu kursantki. Obydwoje próbowali uruchomić silnik, ale nie zdążyli.

- (…) Egzaminator utrzymuje, że nie dostrzegł wcześniej nadjeżdżającego pociągu. Twierdził też, że nie słyszał sygnału dźwiękowego. Uznajemy, że jego zachowanie było niewłaściwe i doprowadziło do tej katastrofy – mówił Józef Palenik z Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu.

Postawa Edwarda R., który nie udzielił pomocy egzaminowanej dziewczynie budziła duże wątpliwości świadków zdarzenia oraz jego przełożonych.

- Zapytali go strażacy, czemu jej nie ratowałeś. Rozłożył ręce i zapytał: „A co, miałem zginąć?”. Stał z rękami do tyłu i tylko się przyglądał – relacjonował jeden ze świadków zdarzenia.

podziel się:

Pozostałe wiadomości