Sonia Bohosiewicz – kobieta spełniona

TVN UWAGA! 135147
Mocna i charakterystyczna. Nawet w rolach drugoplanowych i epizodach trudno jej nie zauważyć. Sonia Bohosiewicz karierę filmową zaczęła spektakularnie. Za pierwszą dużą rolę otrzymała główną nagrodę na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Teraz zagrała w najnowszym filmie Jerzego Stuhra "Obywatel" jednocześnie przygotowując monodram w teatrze Krystyny Jandy.

Sonia Bohosiewicz to jedna z najbardziej zapracowanych polskich aktorek. Dziennikarzom Uwagi! bardzo ciężko było dograć z Sonią terminy realizacji reportażu. Aktorkę w końcu udało się spotkać. Tuż przed ostatnim klapsem. W nocy, w Grand Hotelu, gdzie zatrzymali się aktorzy grający w filmie „Obywatel”. - W tym filmie jestem żoną Stuhra, i to jednego i drugiego, bo oni grają razem jednego bohatera. Co ciekawe, nie będąc jeszcze aktorką, zagrałam epizodyczną rolę w „Spisie cudzołożnic”. Dostałam rolę prostytutki. A teraz gram żonę. Dla mnie to awans, ale pan Jerzy się trochę stoczył, skoro za żonę bierze prostytutkę – śmieje się Sonia Bohosiewicz. Aktorka do każdej roli przygotowuje się perfekcyjnie. Metamorfoza w „Wojnie żeńsko-męskiej” była tak ogromna, że tabloidy prześcigały się w informacjach o jej operacjach plastycznych. - W zależności od tego, jak ktoś mnie potrzebuję do filmu, to ja jestem w stanie przefarbować się, skrócić włosy, schudnąć, przytyć. Nie odetnę tylko nogi, chyba że dla Woody’ego Allena – mówi Sonia. Mąż Soni Bohosiewicz jest biznesmenem i unika fotoreporterów. Na oficjalnych imprezach aktorka pojawia się ze swoim teściem, reżyserem Janusza Majewskim. To właśnie on zupełnie przypadkowo poznał syna z aktorką. Teatr Telewizji, w którym Majewski obsadził Bohosiewicz, był kręcony w mieszkaniu, w którym mieszkał jego syn. - Graliśmy akurat scenę, w której Sonia parodiowała taniec na rurze. Mój syn myślał, że myśmy już skończyli i wpadł odebrać klucze. Ja żadnej interakcji nie zauważyłem między nimi, ale potem się okazało, że Sonia już w tym mieszkaniu została i teraz jest matką moich dwóch wnuków – opowiada Janusz Majewski, reżyser. Prawie każda filmowa rola Soni Bohosiewicz była nagradzana lub nominowana do nagrody. A przed nią kolejne propozycje. Jak dowiedzieli się dziennikarze UWAGI!, już niedługo zagra w spektaklu przygotowywanym przez Jerzego Stuhra. Janusz Majewski chce jej natomiast powierzyć rolę w filmie. Nie zdecydował jeszcze tylko, czy będzie piosenkarką jazzową czy donosicielką Urzędu Bezpieczeństwa.

podziel się:

Pozostałe wiadomości