Monika Witecka była maltretowana przez męża. Znosiła jego awantury, gdy pijany przychodził do domu. Ale kiedy w czerwcu rzucił się na ich 14-miesięcznego syna, stanęła w jego obronie. Mężczyzna pobił ją i dziecko. Monika uciekła do matki.- W tym, co wyleciała z domu, przybiegła do mnie – mówi Maria Witecka. – A dziecko było w samym podkoszulku.Męża Moniki zatrzymano. Został oskarżony o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad żoną i synkiem. Sąd rodzinny wszczął postępowanie o ograniczenie praw rodzicielskich. Ale nie tylko ojcu, także matce. Ustanowił też nadzór kuratora. Kuratorka złożyła wniosek o odebranie dziecka. Sąd się przychylił do niego. W uzasadnieniu swojej decyzji stwierdził między innymi, że kobieta zostawia dziecko bez opieki oraz włóczy się z nim po "melinach".- Kuratorka od razu mi powiedziała, że ona się postara, żeby Patryka mi odebrali – mówi Monika Witecka. – Wiedziała, że jestem w pracy, a dziecko w żłobku, więc pojechała tam i zabrała dziecko.Mały Patryk trafił do rodzinnego domu dziecka w Bukowcu, 40 km od Zgierza, gdzie mieszkała Monika. Nie stać jej, żeby jeździć do swojego synka codziennie. Mieszka teraz w schronisku dla kobiet i dzieci św. Brata Alberta w Łodzi. Znalazła pracę przy roznoszeniu ulotek, podjęła na nowo przerwaną z powodu ciąży naukę. Ma dobrą opinię. Nikt nie zauważył, by piła alkohol.- Dba o dziecko, podjęła naukę – wywiązywała się z tego, co jej zalecono w ramach pracy socjalnej – mówi Zofia Przybysz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zgierzu.Kuratorka Sądu Rodzinnego w Zgierzu Stanisława Mrozińska nie chciała ani Monice, ani reporterce UWAGI! powiedzieć, co zdecydowało o odebraniu Monice syna. Odesłała nas do rzecznika Sądu Okręgowego w Łodzi. Rzeczniczka Barbara Chrostek także nic nie powiedziała, zasłaniając się tajnością sprawy.Monika odwołała się od decyzji sądu rodzinnego. Wierzy, że już wkrótce będzie mogła przytulić swojego synka.- Zrobię wszystko, by odzyskać dziecko – mówi przez łzy Monika.Przeczytaj także:Walka o dzieciZabrane dzieciMatka alkoholiczkaOjciec czy matka?Matka gorsza od ojca