Urszula Sipińska była w latach 70. megagwiazdą znaną nie tylko w Polsce. Śmiało można ją nazwać jednym z najlepszych towarów eksportowych tamtego czasu. Zdobywała nagrody na licznych festiwalach międzynarodowych. 22 lata temu zakończyła karierę piosenkarki i konsekwentnie odmawia występów. - Kilka miesięcy po tym jak zaśpiewałam swój pierwszy przebój „Zapomniałam” to najpierw uderzyła mi woda sodowa do głowy, ale krótkotrwale, bo miałam chłopaka psychologa i mądrych rodziców. Wtedy sobie powiedziałam, że kiedy skończę 40 lat to koniec z estradą. Pomyślałam sobie wtedy, że to jest ulotny zawód dla młodzieży dla ludzi o żelaznych nerwach. Można pośpiewać, ale nie można męczyć ludzi swoją osobą w nieskończoność – mówi Urszula Sipińska.. Po zakończeniu kariery estradowej piosenkarka wróciła do wyuczonego zawodu - architekta wnętrz. Przez 20 lat zaprojektowała nie tylko wnętrze własnego domu, ale też innych budynków handlowych, usługowych, czy też Centrum Prasowego Międzynarodowych Targów Poznańskich. Pisarstwo jest ostatnio najważniejszym zajęciem Urszuli Sipińskiej. Wcześniej była już autorką wywiadów i felietonów - teraz stawia na literaturę. Napisała dwie książki, choć na wydanie pierwszej czekała kilkanaście lat. Urszula Sipińska właśnie pracuje nad swoją trzecią książką, tym razem ma to być powieść pod roboczym tytułem „Zabiłam”.