- W jej kontrakcie jest zaznaczone, że w jej bliskiej obecności nikt nie ma prawa palić papierosów. I takie zarządzenie w teatrze wydałem. Jak wchodzi pani Barbara do teatru, to nikt papierosów nie pali, przynajmniej na tej drodze, gdzie ona może się pojawić – mówi Maciej Kowalewski, reżyser, dyrektor Teatru Na Woli w WarszawieZakaz palenia w bezpośrednim sąsiedztwie to jedyne wymaganie Barbary Krafftówny, która pomimo swojego dorobku pozostaje osobą skromną i pracowitą. Choć od jej debiutu minęło już ponad 60 lat, aktorka nie zwalnia tempa pracy. Obecnie można ją oglądać w kilku przedstawieniach, przygotowała też recital.- Nosi w sobie i dziecko i staruszkę. Mimo biologicznej fazy, w której obecnie się znajduje, ciągle jest młodsza i bardziej energiczna od wielu z nas - mówi Paweł Miśkiewicz, reżyser, dyrektor Teatru Dramatycznego w Warszawie.Krafftówna jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i wszechstronnych polskich aktorek. W swoim dorobku ma współpracę z licznymi kabaretami oraz po kilkadziesiąt ról teatralnych i filmowych.- Pamiętam taką drastyczną scenę, kiedy ona stoi w łazience w „Jak być kochaną” i płucze usta. Ona tam nic nie gra. To się po prostu widzi, co się dzieje w tej kobiecie. To jest najlepszy wymiar aktorstwa – tłumaczy Joanna Szczepkowska, aktorka.Rola Felicji w filmie „Jak być kochaną" przyniosła Krafftównie sławę międzynarodową i nagrodę na festiwalu w San Francisco. Swoją popularność ugruntowała grając Honoratę w serialu „Czterej pancerni i pies", choć była bliska odrzucenia tej roli.- Nie interesowały mnie plenery, zwłaszcza wojskowe poligony. Ale syn, który uwielbiał program, jak dowiedział się, że odmówiłam, był w rozpaczy. Więc zgodziłam się – mówi Barbara Krafftówna.Najnowsza propozycja filmowa Barbary Krafftówny to udział w filmie Janusza Kondratiuka „Milion dolarów", który dopiero wejdzie na ekrany. Poza sceną teatralną i planem filmowym najczęściej spotkać można Krafftównę w pijalni czekolady, gdzie odpoczywa, ale i pracuje.- To jest takie moje nieoficjalne biuro – śmieje się aktorka.Barbara Krafftówna bardzo chętnie podejmuje nowe wyzwania. Sztukę na swój jubileusz zamówiła u autora, którego usłyszała przypadkiem w audycji radiowej.Ostatnio Barbara Krafftówna nawiązała współpracę z Akademią Teatralną w Warszawie. Z jej doświadczenia mogą teraz korzystać studenci reżyserii dramatu.