Przepisy bardzo precyzyjnie regulują, w jakich warunkach powinny być przewożone zwierzęta. W przypadku świń na jednym metrze kwadratowym powinny się mieścić nie więcej, niż dwie sztuki. Przestrzeń wokół powinna im pozwolić stać lub leżeć, a podłoga powinna być antypoślizgowa. W transporcie, który zatrzymała ekipa TVN UWAGA!, żadna z tych norm nie została spełniona. Hodowca wiózł 44 świnie, a powinien załadować ich najwyżej 32. Przeładował ciężarówkę o prawie 40 procent. Zwierzętom nasza interwencja nie przyniosła żadnej ulgi w koszmarnej ostatniej podróży. Jedyną karą dla hodowcy okazał się kilkusetzłotowy mandat nałożony za przekroczenie norm załadunku. Prawdopodobnie nie był to pierwszy ani tym bardziej ostatni mandat w jego dorobku. - Zwierzęta zazwyczaj spędzają całe swoje życie w miejscu, gdzie się urodziły, gdzie są hodowane. Po czym pewnego dnia są transportowane i to jest dla nich stres. Są załadowane na samochód, stłoczone. Stres sięga maksymalnych poziomów. Niektóre świnie potrafią umrzeć na zawał serca – mówi Cezary Wyszyński, prezes fundacji VIVA! Akcja dla Zwierząt Zobacz całe wstrząsające nagranie!