Każdy nowy pracownik Zakładu Opiekuńczo - Leczniczego Światło na kilka godzin jest przywiązywany do łóżka. Zasłania mu się oczy, nie pozwala ruszać i mówić tego, co czuje. Jest całkowicie zdany na ludzi, którzy się nim opiekują. Dla większości to doświadczenie jest bardzo bolesne, ale pokazuje dramat człowieka w śpiączce. - My cały czas wierzymy, że oni czują i słyszą. Tylko człowiek o ogromnej wrażliwości może z nami współpracować – mówi Magdalena Szwechowicz, koordynator programowy, Fundacja Światło. Doświadczeniu poddała się też reporterka UWAGI! Zobacz nagranie!
podziel się: