Zbrodnia nad jeziorem

15-letnia dziewczyna utopiła swoją o rok starszą koleżankę, bo była zazdrosna o chłopaka. Swojej niechęci do niej nie ukrywała już wcześniej. Wiedzieli o tym nauczyciele i starali się ostrzec rodziców. Ale tragedii nie udało się zapobiec.

Do zabójstwa doszło miesiąc temu nad Zalewem Kamieńskim, koło Kamienia Pomorskiego. Ciało 16-letniej Pauliny, uczennicy III klasy gimnazjum, znaleziono w trzcinach nad brzegiem. Jeszcze w trakcie poszukiwań rodzice dziewczynki dowiedzieli się, że tuż przed zaginięciem sąsiedzi widzieli ją spacerującą z mieszkającą w domu obok Roksaną. Roksana została przesłuchana. Opowiedziała o tragicznym wypadku - Paulina pośliznęła się, uderzyła głową o kamień i utonęła. Roksana trafiła do Policyjnej Izby Dziecka. - Kiedy w nocy kontrolowaliśmy salę, gdzie spała, widać było, że często się budziła – mówi starszy aspirant Mirosław Krawczyk z Policyjnej Izby Dziecka w Szczecinie. – Była nerwowa, płakała. Aż do momentu, kiedy powiedziała, co się wtedy wydarzyło. Roksana po kilku dniach wyjawiła prawdę. Przyznała się do zabicia Pauliny. Zrobiła to z zazdrości o chłopaka. Nie lubiła mieszkającej w pobliżu koleżanki i dawała temu wyraz już wcześniej. - Roksana była zazdrosna, że Paulina ma więcej kolegów, więcej koleżanek, że jak coś organizują, to zawsze ją wołają – mówi Jolanta Świerczek, matka Pauliny. Roksana groziła Paulinie już w maju. Dowiedzieli się o tym nauczyciele gimnazjum w Kamieniu Pomorskim. Natychmiast zareagowali. - Poprosiłam Roksanę na rozmowę – mówi Renata Krasuska, dyrektorka gimnazjum w Kamieniu Pomorskim. – Powiedziała, że to tylko dziewczyńskie wygłupy, że przeprosi Paulinę. Poprosiłam wychowawczynię Pauliny, żeby zawiadomiła o tym rodziców, by powiedzieli policji o groźbach. Roksana przeprosiła koleżankę, ale w wakacje znów doszło między nimi do konfliktu. Tym razem nikt go nie załagodził. Stało się najgorsze. Roksana do dziś nie jest do końca świadoma tego, co zrobiła. - Myśli, co będzie z nią dalej, czy wróci do domu, czy pójdzie gdzie indziej – mówi starszy aspirant Mirosław Krawczyk z Policyjnej Izby Dziecka w Szczecinie. – Tęskni za domem. To, że zabiła, odeszło na dalszy plan. W dniu pogrzebu dyrekcja gimnazjum zorganizowała apel dla uczniów. Dyrektorka szkoły mówiła do nich, by zwracali uwagę na przejawy wrogości i agresji w szkole. Rodzice Pauliny ciągle przezywają śmierć ukochanej córki, nie mogą znaleźć dla siebie miejsca. - Została okropna pustka – mówi mówi Jolanta Świerczek, matka Pauliny. – Paulina zawsze była ze mną, wieczorami długo siedziałyśmy w jej pokoju i rozmawiałyśmy. Teraz już jej nie ma.

podziel się:

Pozostałe wiadomości