Zapowiedź wielkiej kariery i nagłe zniknięcie

TVN UWAGA! 139128
Na sceny festiwali piosenki i stołecznych kabaretów trafiła niemalże wprost z licealnej ławki w Sławnie. Zachwycano się jej charakterystycznym głosem. Wróżono wielką karierę. Lidia Stanisławska popularna była jednak niedługo - kilka sezonów w latach 70. Wciąż jednak można usłyszeć jej głos, choć już nie na festiwalach. W świecie showbiznesu znana jest teraz jako kolekcjonerka anegdot.

Lidia Stanisławska ostatnio znana jest głównie czytelnikom TeleTygodnia jako autorka anegdot o celebrytach. Wraz z karykaturzystą Jackiem Frankowski wydała je również w formie książek. Karierę zaczynała jednak w latach 70. jako piosenkarka. Wróżono jej wówczas wielką sławę. - Żałuję, że Lidka jest trochę zapomniana, bo uważam, że mogłaby jeszcze wiele zdziałać śpiewając piosenki. A ona zupełnie coś innego zaczęła robić w pewnym momencie. To nie było tak, że ona nagle przestała śpiewać. Ona miała koncerty, recitale. Ale nie miała przeboju. Może to zdecydowało, że poszła w inną stronę – mówi Maria Szabłowska, dziennikarka muzyczna. Załamanie kariery zbiegło się w czasie z kłopotami rodzinnymi. Stanisławska rozwiodła się z mężem i oddaliła od córki. - Mieszkałam u ojca i oddaliłyśmy się od siebie z mamą. Ale ja nigdy nie miałam do niej pretensji. Bo dla mnie to było oczywiste, że mama jest zajętą osobą i nie ma dla mnie tyle czasu, ile normalne mamy. Złapałyśmy kontakt, gdy stałam się nastolatka – mówi Justyna Skrzypiec-Przyłubska, córka Lidii Stanisławskiej. Fortuna znów jednak zaczęła sprzyjać Lidii Stanisławskiej. Kilka lat temu ponownie wyszła za mąż. Stanisławska trafiła na scenę, tym razem jako aktorka. Można ją oglądać w przebojowym przedstawieniu Elżbiety Jodłowskiej „Klimakterium”.

podziel się:

Pozostałe wiadomości