Do zbrodni doszło na terenie województwa świętokrzyskiego. Osiemnastoletni Karol K., siedemnastoletni Marcin C. i osiemnastoletnia Anna K. napadli w domu na samotnie mieszkającą sąsiadkę. Użyli metalowych prętów, którymi bili 85-letnią kobietę po głowie. Z domu zabrali pierścionek i dokumenty. Pierścionek sprzedali przypadkowej kobiecie – za pięć złotych. Okoliczni mieszkańcy są w szoku. Trójkę zabójców znali dotąd z dobrej strony. Nie byli agresywni – zwyczajna nastoletnia młodzież. To samo mówią o nich w szkołach, do których chodzili. Przeciętni uczniowie, mający swoje problemy, ale nie wskazujące w jakikolwiek sposób na możliwość popełnienia takiego czynu. W domach zatrzymanej trójki policja znalazła krzyże, ukradzione z cmentarzy. Jak dodaje rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, były powieszone do góry nogami – w taki sposób traktują krzyże sataniści. W komputerze jednego ze sprawców znaleziono film, horror – policjanci zastanawiają się, czy zawarte w nim pełne przemocy treści mogły skłonić młodych do mordu. Młodocianym mordercom grozi 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie. Najmłodszy z nich, niepełnoletni Marcin C. również będzie odpowiadał przed sądem jak dorosły. - Mają całe życie stracone – mówi Urszula Wykrota, krewna zamordowanej. – Nawet jeśli wyjdą z więzienia, nie wrócą już do normalnego życia. Cała trójka młodocianych oprawców znała wcześniej swoją ofiarę. Najbliżej była Anna K., najbardziej brutalna podczas napadu. Starsza pani chętnie ją u siebie gościła, znała jej rodziców. - Za swoją dobroć i pomoc, dostała śmierć – mówi o zamordowanej jej siostra Helena Adam.