Budynek runął 28 stycznia 2006 roku podczas międzynarodowej wystawy gołębi. W środku było ponad tysiąc osób: 65 zginęło, a 140 zostało rannych. To była największa katastrofa budowlana w powojennej Polsce. Prokuratura Okręgowa w Katowicach odpowiedzialnością za tę tragedię obarczyła Jacka J., wykonawców hali oraz szefów Międzynarodowych Targów Katowickich. Łącznie zarzuty usłyszało 12 osób. Jedna z nich dobrowolnie poddała się karze, druga zmarła, a trzecia, z powodu złego stanu zdrowia, została wyłączona do odrębnego postępowania. Zdaniem prokurator Katarzyny Wychowałek-Szczygieł, tej katastrofy nie spowodowały siły przyrody, ale błędy człowieka.
Oprócz Jacka J. wyrok usłyszał Bruce R., członek zarządu MTK, który został skazany na 3 lata więzienia. Zdaniem przewodniczącego składu sędziowskiego, Aleksandra Sikory, mężczyzna zignorował przepisy BHP i pomimo, że miał dostęp do dokumentów wskazujących na nieprawidłowości w konstrukcji hali, nie reagował. Pozostali oskarżeni, wśród których byli między innymi inspektor nadzoru budowlanego, rzeczoznawca budowlany i dyrektor techniczny spółki zostali skazani na od trzech do pięciu lat więzienia. Uniewinnieni zostali szefowie firmy budującej halę. Proces w tej sprawie trwał 8 lat. Wyrok nie jest prawomocny.
W maju 2009 roku, reporter Uwagi! Maciej Kuciel przeprowadził wywiad ze skazanym dziś Jackiem J.