Wielka ucieczka rektora

Rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu zapewnia, że stawia na wychowanie młodzieży w duchu wartości etycznych. Dziwne, skoro sam ma na koncie postępowania w prokuraturze i sądzie.

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Jarosławiu istnieje od 1998 r. Jej rektor, prof. Antoni Jarosz reklamuje się jako członek PAN-u, Ukraińskiej Akademii Nauk oraz doktor honoris causa Uniwersytetu Lwowskiego. W mowie inaugurującej pracę swojej szkoły zapewnia, że stawia nie tylko na edukację, ale i wychowanie młodzieży w duchu etycznych, narodowych i religijnych wartości. Studenci szkoły mają jednak inne odczucia. - Studiujemy na wariackich papierach – mówi jedna ze studentek. - Jeśli byłeś dobry w szkole średniej, to odradzam ci to miejsce. Po tej szkole nie ma przyszłości, a rektor zamieszany jest w różne machlojki. I nic mu nie zrobią – dodaje. Rektor Jarosz ma na swoim koncie kilka postępowań w sądach i prokuraturach, między innymi za niezgodne z prawem przyznanie sobie podwyżki – 230 tysięcy złotych. Inne sprawy dotyczą łamania praw pracowniczych oraz stosowania gróźb karalnych wobec lokalnej dziennikarki. Wśród pracowników tej „etycznej” szkoły znaleźć można również prokuratora Henryka S., któremu uchylono immunitet w związku z zarzutem poświadczenia nieprawdy. Obecny wykładowca prawa fałszował dokumenty przy załatwianiu kredytu. Natomiast prorektor Maria Laska ma wyrok za poświadczenie nieprawdy, przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego. Skazano ją za fałszowanie wyników egzaminów w centrum kształcenia ustawicznego w Przeworsku. Dziennikarzom UWAGI! udało się dowiedzieć, że ani na PAN-ie, ani na Ukraińskiej Akademii Nauk nie figuruje nazwisko Antoniego Jarosza, zaś Uniwersytet Lwowski nigdy nie przyznał mu doktoratu honoris causa. Dziennikarze chcieli porozmawiać z rektorem Jaroszem. W sekretariacie uczelni dowiedzieli się, że nie ma go i… nie wiadomo, kiedy będzie. Po wielu próbach udało się jednak ustalić termin spotkania. W ostatniej chwili zostało ono odwołane – rektor musiał jechać na Ukrainę. Jednak tego samego dnia dziennikarze znaleźli jego i panią prorektor w restauracji w Jarosławiu. Rektor udał, że jest kimś innym i uciekł dziennikarzom samochodem. Prof. Franciszek Ziejka, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRAS), nie kryje oburzenia. - Z najwyższym oburzeniem przyjąłem informację, że ktoś może powoływać się na członkostwo akademii nauk, nie będąc jej członkiem – mówi. – W najbliższych dniach wystąpię o usunięcie pana Antoniego Jarosza z grona członków konferencji rektorów wyższych szkół zawodowych, stowarzyszonej w KRAS.

podziel się:

Pozostałe wiadomości