Utrudnienia dla niepełnosprawnych

TVN UWAGA! 3633449
TVN UWAGA! 138122
Kiedy państwo Pawłowscy wprowadzali się do nowego mieszkania, zapewniano ich, że blok będzie przystosowany dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Tymczasem życie pokazało, że nie tak łatwo korzystać z zamontowanych tam urządzeń. Winda, która miała ułatwiać życie, okazała się bezużyteczną atrapą. Czy ktoś czuje się odpowiedzialny za taki stan rzeczy?

Państwo Pawłowscy są dotknięci karłowatością. Iwo jest aktorem znanym chociażby z programu Szymon Majewski Show. Jego żona, Renata, pracuje w fundacji pomagającej niepełnosprawnym. Kiedy trzy lata temu, małżeństwo wprowadzało się do tego bloku, zapewniano ich, że mieszkanie będzie dla nich odpowiednio przystosowane. Zewnętrzna winda miała ułatwić im życie. - Jest to urządzenie ręczne na zasadzie przeciwwagi. Kręcimy korbą w jedną lub w drugą stronę w zależności czy chcemy jechać w dół czy w górę. Kiedy zostaliśmy zaproszeni przez dyrekcję, winda była sprawna. Całe urządzenie chodziło bardzo lekko. A teraz praktycznie nie chodzi. Raz w miesiącu powinien być serwis. A oni odkąd minęła gwarancja ani razu się nie pokazali – opowiada Iwo Pawłowski. Windę zamówiło Towarzystwo Budownictwa Społecznego, czyli właściciel bloku. Jednak TBS nie sprawuje kontroli nad urządzeniem. Uważa, że serwisowanie windy i opłaty z tym związane, to obowiązek państwa Pawłowskich. - Winda nie była konserwowana. Ona mogła być użytkowana, tylko państwo Pawłowscy nie dopilnowali swoich obowiązków i winda działa jak działa. Przez trzy lata nie była konserwowana – twierdzi Mieczysław Paczka, inspektor nadzoru TBS w Pruszkowie. Interwencje Pawłowskich u pracowników działu technicznego TBS-u, i ich prośby o pomoc są od dawna ignorowane. Tymczasem winda nie jest serwisowana, a jej stan techniczny pogarsza się. - Nadzór techniczny nam tę windę zamknął. Jak się pojawiam w TBS to zamykają wszystkie drzwi. Rozmawiałem w dziale technicznym. Bardzo niechętnie wyrażają się na temat windy. Nie chcą mi udzielić żadnych informacji. Nie chcą powiedzieć, że są właścicielami windy, do kogo należy serwis i kto za to powinien płacić – tłumaczy Iwo Pawłowski. Do pracownika TBS-u, który nie potrafił pomóc państwu Pawłowskim, poszli dziennikarze UWAGI! Obowiązek serwisowania windy, należy do właściciela, skąd więc to zaniedbanie? - Jest to urządzenie dopuszczone do obrotu. Ale moim zdaniem nie jest zbyt praktyczne. My nie ignorujemy osób, które mają problemy w poruszaniu się. Właściciel powinien się zajmować serwisowaniem tej windy. Zobowiązujemy się do jej serwisowania – mówi Zbigniew Piotrzkowski , prezes zarządu TBS w Pruszkowie. Po tygodniu od interwencji reporterów UWAGI!, państwo Pawłowscy doczekali się wreszcie serwisu. - Jest dużo lepiej. Mogę zjechać, a wcześniej nie mogłam – mówi Renata Pawłowska.

podziel się:

Pozostałe wiadomości