Uciążliwy sąsiad

Mieszkańcy bloku przy ul. Rajskiej we Włocławku są nękani przez swojego sąsiada. Mężczyzna donosi na lokatorów budynku do policji i straży miejskiej nawet za zbyt głośne napuszczanie wody do wanny.

Każdego miesiąca do straży miejskiej dociera ok. 20 zgłoszeń dotyczących złego zachowania sąsiadów. Policja musi być tu na interwencji nawet kilkadziesiąt razy. - Dziś zostałam oskarżona o to, że wynosiłam małe koty do piwnicy – mówi Maria K. - Zostałam oskarżona o to, że moja wersalka po godzinie 22 skrzypi i głośno nalewam wodę do wanny – wyznaje Elżbieta G. - Zostałam oskarżona, że ukradłam wycieraczkę – dodaje Romana K. - Gdy córka miała cztery lata, pan wyszedł na balkon i powiedział, że ma zakaz śpiewania, bo inaczej nas urządzi – dodaje inna sąsiadka. Mężczyzna fotografuje i filmuje to, co jego zdaniem odbiega od norm, porządku i regulaminu. - Robi zdjęcia ludziom, którzy według niego nie przestrzegają prawa. Zwierzętom, które biegają po trawnikach – wyjaśnia policjantka. Mężczyzna nie widzi w swoim zachowaniu nic dziwnego. - Jestem miłośnikiem ładu i porządku i nikt mi tego nie zabroni. Ja tu z nikim nie rozmawiam. Nawet uwagi nie zwracam, bo dzwonię na policję – wyjaśnia. Ze skargami mieszkańca nie radzi sobie też policja. - Nawet jeśli odstępujemy od skierowania wniosku do sądu grodzkiego, bo nie widzimy znamion wykroczenia, to pan Ryszard składa wnioski samodzielnie – mówi policjantka.

podziel się:

Pozostałe wiadomości