„Twoja śmierć jest moim życiem”

TVN UWAGA! 3635025
TVN UWAGA! 136897
Tak właśnie brzmi motto zawodowe balsamistów. Ich praca to przygotowanie ludzkich ciał do pogrzebu. W pracy najważniejsze dla nich jest, aby zmarły wyglądał jakby zasnął, aby rodzina mogła spokojnie go pożegnać. Czy można powiedzieć, że śmierć to ich zawód? Czym dla nich jest ludzkie ciało?

Adam Ragiel jest balsamistą od 13 lat. Pracując nad ciałami zmarłych, każdego dnia spędza długie godziny w zimnym prosektorium. Swoją wiedzę na temat sztuki balsamacji zdobywał przez wiele lat praktyki, a także podczas licznych szkoleń organizowanych na całym świecie. - Chciałem zostać ratownikiem medycznym, zrobiłem wszystkie potrzebne kursy, jednak nigdzie nie było wolnych etatów. Miałem okazję podjęcia pracy w zakładzie pogrzebowym i tam już zostałem, mówi pan Adam. Swoje doświadczenie i wiedzę pan Adam przekazuje dalej poprzez szkolenia, które organizuje. Chętnych uczy balsamacji, kosmetyki osób zmarłych czy rekonstrukcji twarzy po wypadku. W ten sposób pan Adam chce przełamać lęk przed zmarłymi. W planach ma także napisanie książki o sztuce balsamacji. - Pamiętam jak w dzieciństwie uczestniczyłem w kilku pogrzebach, gdzie ciała wystawiane były w domach. Dokładnie pamiętam reakcje bliskich osób z rodziny. Był to strach, przerażenie, że nie mogą się pożegnać, bo czują lęk i odrazę. Nigdy bym nie chciał być w takie sytuacji, mówi pan Adam. Iza Dobosz jest przyjaciółką pana Adama, która również zajmuje się przygotowaniem osób zmarłych do pogrzebu. Oboje wiedzą o stereotypach, które funkcjonują wokół ich zawodu. Zwracają też uwagę na to, że ich dzieci wiedzą o ich profesji. Są przez to oswajane z tematyką śmierci. - To jest normalna praca, ktoś musi ją wykonywać. Nasze dzieci muszą wiedzieć czym się zajmujemy, my się nie możemy naszej pracy wstydzić, mówi pani Iza.

podziel się:

Pozostałe wiadomości