Tajemnicze małżeństwo dzielnicowego

TVN UWAGA! 3632282
TVN UWAGA! 135459
On - młody policjant, ona - 86-letnia samotna emerytka, nieufna wobec ludzi. Jak to się stało, że ponad rok temu zdecydowała się na ślub ze swoim dzielnicowym?

Jacek K. założył policyjny mundur siedem lat temu. Jest dzielnicowym na warszawskim Mokotowie, a jego rewir to stosunkowo spokojna okolica zamieszkana w większości przez starsze osoby. Tu też mieszka starsza od niego o 50 lat pani Krystyna. Ponad rok temu dzielnicowy poślubił kobietę. - To jest trudno pojąć, że coś takiego miało miejsce. Ja nigdy nie widzę tutaj nikogo u niej – mówi sąsiadka pani Krystyny. - Nikomu się nie zwierzyła o tego rodzaju sprawach. Gdyby wzięła z młodym człowiekiem ślub i on byłby zameldowany, to mógłby być powód jeden. Że jest wiekowa i że dostanie po niej mieszkanie. Nie może być innego motywu – dodaje inna z sąsiadek, Lubomira Sobieska. Pani Krystyna ma nerwicę natręctw. Jest właścicielką niewielkiego, dwupokojowego mieszkania komunalnego nieopodal Polskiego Radia, gdzie przez wiele lat pracowała. Naszemu reporterowi udało się zastać panią Krystynę w domu. Okazało się, że o swoim ślubie nic nie wie. - Przysięgam. Ja nic nie wiem o tym ślubie. Ja teraz coraz gorzej z pamięcią mam. Ja mam prawie 90 lat. Nie pamiętam, dlaczego tak naprawdę. On jest tylko u mnie zameldowany, żeby w każdej chwili mógł zamieszkać. Ja go kocham jak własnego syna. A on, to nie wiem. Wydaje mi się, że po prostu lubi mnie – mówi pani Krystyna. Specjaliści zajmujący się osobami z nerwicą natręctw mówią, że chorzy - wbrew pozorom - poszukują kontaktu z innymi. Czasem może się to obrócić przeciwko nim. - Nerwica natręctw nie jest chorobą psychiczną. Jest zaburzeniem psychicznym. To lęk, wykonywanie przymusowych czynności, obsesyjne myśli. Wszędzie tam gdzie jest lęk występuje zwiększona podatność na sugestie. Taką osobą można manipulować. Jeżeli osoba z lękiem i poczuciem zagrożenia zaufa komuś, to to zaufanie może przyjąć formę takiego zaufania jak zaufanie dziecka do matki – mówi Zenon Dudek lekarz psychiatra. O ślubie dzielnicowego ze starszą o 50 lat mieszkanką jego rewiru chcieliśmy porozmawiać z przełożonymi policjanta. Dlaczego funkcjonariusz przez 10 miesięcy ukrywał przed nimi fakt zawarcia małżeństwa, mimo, że powinien powiadomić ich natychmiast? Żaden z komendantów nie zgodził się na wystąpienie przed kamerą. Dzielnicowego z Mokotowa chcieliśmy zapytać o jego postawę jako policjanta. Mężczyzna unikał rozmowy z nami, zasłaniając się swoim prywatnym życiem dlatego postanowiliśmy przekazać mu nasze pytania w formie listu. Do dziś dzielnicowy z Mokotowa nie odpowiedział na nasze pytania.

podziel się:

Pozostałe wiadomości