Reportaż o tragedii do której doszło w Białogardzie pokazywaliśmy w UWADZE! w ubiegłym roku.
Prokuratura zarzucała rodzicom narażenie Szymka na śmierć, chociaż studzienka do której wpadł znajdowała się na terenie należącym do samorządu. I to służby miejskie powinny ją zabezpieczyć.
Od śmierci Szymka, burmistrz Białogardu zapewniał, że gminne służby dbały o zabezpieczenie kanalizacji. Winą za brak pokryw obciążył złomiarzy.
podziel się: