Do wypadku doszło 21 sierpnia ubiegłego roku na obrzeżach Krakowa. Na dwa domy spadła awionetka. Pasażerowie samolotu zginęli na miejscu. Katastrofa awionetki spowodowała pożar. Dwie spokrewnione rodziny Nowaków zdołały uciec z płonących domów, ale stracili dorobek całego życia. - To była chwila, wkoło nas wszystko zaczęło płonąć, w jednej chwili podjęliśmy decyzję o ucieczce. Wybiegliśmy w tym, czym staliśmy. Na szybko wyciągaliśmy dzieci przez okna, na szczęście się udało, relacjonują rodziny Nowaków. Rodzinie Ryszarda Nowaka miasto Kraków tymczasowo wynajęło dwupokojowe mieszkanie. Druga rodzina ze spalonego domu póki co mieszka w przybudówce. Nie są to jednak normalne warunki do życia. - Mieszkamy, bo mieszkamy, ale to wszystko nie jest nasze. Oczywiście jesteśmy wdzięczni za to, że mamy teraz jakiś dach nad głową, mówi pan Nowak. Pomoc dla poszkodowanych rodzin zaczęła płynąć od zupełnie nieznanych im osób . Państwo Geremkowie z Częstochowy pomagają im do dziś. Wysyłają paczki z ubraniami, jedzeniem, a nawet odwiedzają ich w Krakowie, aby wesprzeć poszkodowanych w tym trudnym czasie. - Nasza pomoc to był impuls. Sami przeżyliśmy rodzinną tragedię, zginęła nasza córka, zięć i nienarodzony wnuczka. Wiemy jak to jest, gdy nagle wszystko w życiu się kończy. Chcemy ich wesprzeć, aby nie stracili nadziei, mówią państwo Anna i Piotr Geremek W pomoc dla poszkodowanych zaangażowały się także osoby publiczne. Dzięki inicjatywie posła Ireneusza Rasia i stowarzyszeniu Tak! Kraków do zbiórki na rzecz rodzin Nowaków włączyło się mnóstwo osób. Akcja ma na celu zebranie pieniędzy na wybudowanie rodzinom nowych budynków mieszkalnych. - Po tym tragicznym zdarzeniu, jeden z dziennikarzy zwrócił mi uwagę na fakt, że zainteresowanie losami tych rodzin teraz , w chwili wypadku jest duże, ale za parę tygodni nikt nie będzie się nimi interesował. Staraliśmy się zrobić wszystko, aby tak się nie stało, mówi Ireneusz Raś. Wśród ludzi, którzy bardzo chcieli pomóc rodzinom Nowaków byli także architekci, którzy bezpłatnie wykonali projekty przyszłych budynków. Do tej pory udało się zebrać prawie połowę funduszy na ich odbudowę. Pozostałe środki maj być zbierane podczas charytatywnego koncertu. Już teraz do uczestnictwa w nim udało się namówić wielu znakomitych muzyków i aktorów. - Jak jest okazja i możliwości to staramy się pomagać. Każdy może znaleźć się w podobnej sytuacji, może podświadomie liczymy, że i nas nie zostawiono by samych sobie, mówią Beata i Tomasz Schimscheiner – aktorzy prowadzący koncert charytatywny. Aby budowa nowych domów się powiodła potrzeba jeszcze zabrać ponad 500 tysięcy złotych. 22 kwietnia w krakowskim teatrze słowackiego ma się odbyć charytatywny koncert , z którego dochód przeznaczony zostanie na ten cel. Każdy kto chciałby wesprzeć finansowo rodziny Nowaków wystarczy wpłacić pieniądze na specjalne subkonto Caritasu Archidiecezji Krakowskiej: 58 8589 0006 0000 0011 1197 0001 z dopiskiem „Tak, dla Nowaków”.