Co ciekawe sam starosta został zmuszony przez sąd do przeprosin swojego rywala, kiedy podczas wyborów w 1998 roku, obrażał go dopiskami na plakatach wyborczych. Szukając partyjnych przełożonych starosty Wiktora Tyburskiego, wieloletniego polityka PO nasz reporter udał się do lokalnego biura parlamentarnego Platformy w Lęborku. Poszukiwanie bezpośrednich przełożonych partyjnych starosty Wiktora Tyburskiego zakończyło się na konferencji premiera Tuska oraz ministra transportu Sławomira Nowaka. To właśnie szef tego resortu jest przewodniczącym lokalnych struktur partii na Pomorzu. Niestety nie udało się z nim porozmawiać w sprawie starosty lęborskiego i jego pozwu. W podobny sposób usiłowaliśmy dotrzeć do 10 czołowych polityków PO. Oprócz Sławomira Nowaka wypowiedzi w tej sprawie odmówili Grzegorz Schetyna i Paweł Graś, którzy skierowali nas do ministra edukacji Krystyny Szumilas. Pani minister edukacji nie spotkała się z nami, nie odpowiedziała nawet na maila. Także Marszałek Ewa Kopacz oraz minister sprawiedliwości Jarosław Gowin nie znaleźli dla nas ani chwili. Jako jedyna na spotkanie zgodziła się posłanka PO Julia Pitera. - Pozywanie szesnastolatki za trzymanie transparentu, nawet jeśli jego treść była niestosowna jest fatalne. W wieku nastoletnim chyba każdy z nas zrobił coś, co nie mieści się w ogólnoprzyjętych normach. Apeluje do wicestarosty lęborskiego o wycofanie tego pozwu. Mogę obiecać, że zajmę się tą sprawą jeszcze dziś, powiedziała nam Julia Pitera.